Rozdział 1

2.6K 135 1
                                    

  W środku byli już prawie wszyscy, brakowało tylko przywódcy. Postać w pelerynie usiadła po lewej stronie Gandalfa, a krasnoludy dopiero wtedy ją zauważyły.
  - Po co mnie tu wezwałeś?- spytała, czym przyciągnęła uwagę czterech gości: jasnowłosego, bruneta-łucznika, krasnoluda z siwą brodą oraz jego brata z toporem.
  - Elfka- warknął ten ostatni i walnął pięścią w stół.- Gandalfie, Thorin na to nie pozwoli! Jego konflikt z Thranduilem...
  - To nasz wspólny wróg, tak samo jak Smaug- wtrąciła.- Chociaż nie przeczę, Dębowa Tarcza nie będzie zadowolony.
  - Jesteś wyjątkowa, Lady Livien- powiedział jeden z krasnali, w którym rozpoznała Balina.- Ja ciągle pamiętam twoją przyjaźń z Thrainem.
  - Balinie, to było dawno temu. A zresztą...
  Nagle rozmowę przerwało pukanie do drzwi.
  - Przybył- oznajmił Mithrandir.
  - No to witaj, Dębowa Tarczo- westchnęła.
  Miała nadzieję, że Balin się nie myli.

LivienOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz