Gandalf pokłócił się z Thorinem i odszedł, a ja poszłam za nim.
- To nierozsądne, Gandalfie- powiedziałam.- Nie słyszałeś o trollach? Tak blisko nas...
Dopiero wtedy zauważył księżyc na niebie.
- Masz rację- westchnął.- Wracamy!
Uśmiechnęłam się pod nosem, słysząc te słowa. Czarodziej rzadko przyznawał mi rację- często się kłóciliśmy. Nie lubiłam go, i wzajemnie, jednak Galadriela chciała, abyśmy czasem współpracowali.
Teraz, gdy powoli wschodziło słońce, Gandalf szybko oszukał trolle i razem ruszyliśmy do ich "skarbca".
W środku, Thorin, Gandalf i Bilbo znaleźli niezwykłe miecze, a ja zobaczyłam coś, czego się nie spodziewałam. Była to srebrzysta opaska ze sproszkowanymi diamentami. To była moja opaska, którą zgubiłam w Morii. Powoli podniosłam ją i schowałam w mojej torbie.
Znajdując tą rzecz, zaczęłam rozmyślać i nie zauważyłam Gandalfa.
- Co to jest?- spytał.
- To nie twoja sprawa, Mithrandirze- odparłam.
Na szczęście, Thorin zarządził odjazd z tego miejsca, więc wskoczyłam na konia i podjechałam do moich przyjaciół, Kilego i Filego.
Wiedziałam, że czarodziej przestał mi ufać.
CZYTASZ
Livien
FanfictionLivien, stara znajoma Thorina, przyłącza się do kompanii Dębowej Tarczy. Co z tego wyniknie? Pierwsza część przygód Livien