Rozdział w całości napisany przez wikusia30112. Korekta Nanami200 <3
,,Szanuj ludzi którzy zawsze znajdą dla ciebie czas w swoim napiętym grafiku ale kochaj tych którzy nawet nie pomyślą o grafiku gdy ich potrzebujesz".
***Pov.James***
Od naszego spaceru minął tydzień i od tygodnia nie widuję Michaela ciekawe czemu nie przychodzi do szkoły? Może jest chory czy coś... A z resztą co mnie to obchodzi? Mam własne problemy, gdy Luca dowiedział się, że zamiast sprzątać poszedłem sobie z kolegą na spacer dostałem taki opieprz i lanie, że do teraz mnie dupa boli. ( Nie przez ,,to" zboczuchy ! On ma Hoshiego). A wracając co ja mówiłem? A z resztą nie ważne...
*** Pov.Michael***
Czy on jest ślepy? Dlaczego on nie potrafi tego zrozumieć...? Co za idiota!!I kim do cholery jest Luca?! Ten dupek będzie żałować, że się urodził!!! Czy to jego chłopak?! O nie, nie oddam mu tak łatwo mojego Jamesa! Będę walczył o moją miłość!!!! (Posmutniał) Co ja mówię? James traktuje mnie jedynie jak przyjaciela... właśnie dla niego zawszę będę tylko przyjacielem... Nagle przypomniały mi się słowa mojego zmarłego przyjaciela Erica:
,,Jeśli trafiłeś na wyjątkową i inną osobę, nie pozwól jej odejść. W 99 procentach już nigdy nie spotkasz nikogo tak niezwykłego jak ona, i do końca życia będziesz gdybać jak ciekawie wyglądałoby twoje życie u jej boku..."
CZYTASZ
Prawdziwy ja 2
Krótkie OpowiadaniaJames to bratanek Hoshiego. Chodzi do 2 klasy liceum. W oko wpadł mu Michael, niestety jego miłość jest nie odwzajemniona, ale czy aby napewno. Może jednak James nie jest obojętny Michael'owi. Oczywiście nie zabraknie Hoshiego i Luci pomagającemu ch...