Od razu poprzekroczeniu progu zostałem zaatakowany przez mame.
-Możemyporozmawiać?-spytała niepewnie.
-Jasne-powiedziałem.
-Ech... od czego bytu zacząć... Nie ważne co by się stało pozwól mi powiedzieć dokońca to co zamierzam.
-Okej...-powiedziałemszybko bojąc się, że się rozmyśle.
-Może będzielepiej jak usiądziesz...
-Co się dzieje?
-Dostałampropozycje lepszej pracy.
-To świetnie.
-W Japonii.
-Jedz tam, nie chcebyć przeszkodom, która stoi ci na drodze.
-Chodzi o to, że...
-Mam jechać z tobą,prawda?
-Tak.
-Ech... Chyba niemam innego wyboru-uśmiechnąłem się lekko do niej by dodać jejotuchy.
-Myślałam, że niebędziesz chciał zostawić znajomych, miłość...
-Z przyjaciółmikontaktu nie strace, a tam też ich znajde, a co do miłości... niemam takowej teraz.
-Ouu... okey... Toza tydzień lecimy do Japonii...
-Tak.
Ruszyłem w stronęswojego pokoju. Gdzie po przekroczeniu zostałem zaatakowany przezLuce.
-Wszystko pięknie,ale co z Mike'm, co?
-Znajdzie se kogośi będzie szczęśliwy...-wzruszyłem ramionami.
-Zamierzasz sięchociaż porzegnać?
-Nie.
-Co?... Czemu?
-Bo po co?... dowiesię kiedyś tam...
-Uwarzasz, żebedzie tak lepiej.
-Nie, po prostu niechce zrobić czegoś głupiego.
Luca
Byłem zdziwionyzgodą James'a na wyjazd do Japonii, więc postanowiłem zaczakać naniego w pokoju i tam z nim porozmawiać. Dlatego teraz stoję naśrodku pokoju i patrze na znudzonego nastolatka.
-Co mógłbys zrobićgłupiego w takiej sytuacji?-spytałem nie rozumiejąc.
-Na tym zakończmyten temat.
-Jak uważasz totwoja decyzja, ale pamiętaj. "Jeśli trafiłeś na wyjątkową iinną osobę, nie pozwól jej odejść. W 99 procentach już nigdynie spotkasz nikogo tak niezwykłego jak ona, i do końca życiabędziesz gdybać jak ciekawie wyglądałoby twoje życie u jejboku..."-po tych słowach wyszedłem z pokoju.
James
-Jak uważasz totwoja decyzja, ale pamiętaj. "Jeśli trafiłeś na wyjątkową iinną osobę, nie pozwól jej odejść. W 99 procentach już nigdynie spotkasz nikogo tak niezwykłego jak ona, i do końca życiabędziesz gdybać jak ciekawie wyglądałoby twoje życie u jejboku..."-po tych słowach wyszedł z pokoju.
-Najgłupsze zdaniejakie kiedykolwiek usłyszałem-powiedziałem kładąc się nałóżku.-"[...]gdybaćjak ciekawie wyglądałoby twoje życie u jej boku...". Po cogdybać, nie lepiej zapomnieć.
CZYTASZ
Prawdziwy ja 2
Short StoryJames to bratanek Hoshiego. Chodzi do 2 klasy liceum. W oko wpadł mu Michael, niestety jego miłość jest nie odwzajemniona, ale czy aby napewno. Może jednak James nie jest obojętny Michael'owi. Oczywiście nie zabraknie Hoshiego i Luci pomagającemu ch...