#4

97 3 1
                                    

Dzis z Justinem idziemy do szkoly wiec wstalismy o 6 i wypełnilismy nasza codzienna rutyne.. Ja bylam ubrana w szary crop top czarne rurki i bialo szare air max'y a Justin w czerwone spodnie z opuszczonym krokiem czarną bluzke i czarne supry.. Zanim spojrzalam na zegarek byla 7 zeszlam z Justinem na dol i zjedlismy z moja mama sniadanie.. Po zjedzeniu zabralam torbe i wyszlismy z Jusem do szkoly.. Po drodze zaczelismy rozmawiac o dziecku ktore jest w drodze.. Bardzo sie cieszymy.. Tylko ze jak bedzie mi widac brzuch zapewne nie bede chodzic do szkoly..Justin.. Prosze powiedz mi ze nie zostawisz mnie samej z dzieckiem prosze..
Kochanie nigdy bede z toba i bede w 100% pomagac ci z nim.. Moge nie spac calymi nocami i dniamy. Ale bede sie nim zajowac wazne zebys ty czuła sie dobrze.. Kocham Cie i nigdy nie przestane... W tym momecie bylam juz pewna ze na trafilam na tego jedynego i ze napewno mnie nie zostawi z tym wszystkim.. W tym wlasnie momecie weszlismy do szkoly. Poszlam do szafki zostawic bluze i poszlam pod sale gdzie spotkalam Taylor z Jacobem. Bylam pewna ze cos sie kroi.. Mialam racje byli razem. Bardzo sie cieszylam ze moja przyjaciolka jak i przyjaciel mojego chlopaka sa szczesliwi.
Zadzwonil dzwonek.. Pierwsza lekcja matemtyka i sprawdzian.. Oczywiscie co nie nauczylam sie. Weszlismy do klasy pni sprawdziła liste i rozdala sprawdziny.. Myslalam ze vedzie trydniejszy bo na wiekszosc pytan znalqm odpowiedz.. Po spelna 30 minutach oddalam sprawdzin.. Nauczycielkq odrazu sprawdzila mi sprawdzian... Dostalam 4 zdziwilam sie tak jak mowilam nie uczylam sie.. Ucieszylam sie.. Po chwili zadzwonil dzwonek na przerwe... Odrazu poszlqn spojac sie z Jusem.. Reszta lekcji minela szybko.. Wracajac do domu weszlam do sklepu po pare rzeczy na deser i kolacje... Po zaplaceniu za zakupy powszlan do domu. Sklep byl oddalony od mojego domu 5 minut wiec sYbko dotaralm do domu.. Po wejsciu do mojej ,,willi" rozpakowalam zakupy i odlozylam moja torbe do pokoju.. Po nie calych 10 minutach dostalam sms'a od Justina

Od:Justin❤
Hej kotek bede u ciebie za 10 minut

Do:Justin❤
Dobrze kochanie czekam..

Po skonczonej konwersacji z Justinem
Zaczelam robic przekonski i nalalam soku i postawilam wszystko na stole.. Po chwili uslyszalam dzwonek do dzwi gdzie stal z ciastem Justin.. Spytalam sie Jusa po co on przyniusl to ciasto...
Przyniislem aby bylo nam slodko w rozmowie.. A tak naprawde to tak po poprostu.. Heh no okey ja tez zrobilam kilka kanapek. Heh..
Oj pracowita kobieta.. Nie powinnas sie tak przemeczac kochanie.. Dobrze misiu.. Ale tak czy tak musze porobic pare rzeczy bo nie bede siedziec przez te cale 9 mies w domu i siedziec na dupie... Zaczelismy rozmawaic ie patrzac a czas.. Byla juz 2 w nocy.. Wie zapropowonowalam Justinowi zeby dzisiaj spal u mnie.. Zgodzil sie. Wiec poszlismy sie umyc i przebrac.. Po skonczonej rutynie usuadlam na lozku i zaczelam orzegladac moje social media... Przegladalam instagrama i nagla Justin caly mokry wskoczyl na mnie i sie mocno wtulił.. Zaczął mnie calowac po szyji znizal sie corwz nizwej i nizej az nagle jego usta sptkaly sie z okolicach bikini.. Znowu to zrobilismy... On jest cudowny bajka poprostu.. On wie jak dogodzic kobiecie... Bardzo go kocham i nadal nie wierze ze my razem.. Ale no coz.. Usnelismy okolo 5 wiec nie poszlismy do szkoly bo zq godzine mieslismy wsrawac do szjoly wiec bysmy byli padnieci i nie ogarnieci... Okolo 10 wstalismy poszlismy zjesc sniadnie.. Justin zaproponował ze dzisiaj pojedziemy do galerri zobqczyc jakies zeczy dla naszego dziecka... Okolo 13 wyszlismy i pojechalismy bialym ferrari Justina.. Gdy dojechalismy na miejsce weszlismy do ruznych sklepuw dla dzieci.. Po obejzeniu weszlismy jeszcze do sklepow odziezowych kupicbjeszcze pare zeczy dla nas.. Kupilam sobie buty min. Baleriny obcasy koturny conversy i lacosty adidasy.. Kilka bluzek 4 pary spodenek 3 spodnuczki 2 sukienki 2 kostiumy kompielowe i wiele innych.. Justin kupil sobie spodnie pare bluzek i cztery pary butow.. Po wyjsciu z galerii pojechalismy na obiad.. Weszlismy do restaurqcji.. Powiem wam cos w sekrecie okey??... To tqk bardzo dziwnie sie czulam wrecz niezrecznie bo Justin za wszystko placil i no...
Mniejsza po wejsciu usiadlam do stolika Jus dziwnie sie na mnie popatrzyl.. Slytalam sie o co chodzi cos nie tak a on odpowiedzil.. Tak kochanie mamy rezerwqcje wiec idziemy do innegk stolika.. Aa okey nie wiedzialam stolik byl duzy i mega dziwnie sie znowu czylam.. Jus zamowił chomara i dotego czerwone wino... Po dostaniu dania i wina zaczelam jesc.. Po chwili wzelam kieliszek z winemi zczelam pic.. Wtedy Jus wstal podszedl do mnie uklekną i powiedzial wyjdziesz za mnie.. ?? Wyja ze swoich spodni pierscionek i wsadzil mi go na palca ia w tym czasie zaczelam plakac i sie zgodzilam.. Bylam bardzo szcesliwa.. Ale nie myslalam ze to tak szybko zajdzie.. I tak daleko.. Małzenstwo za szybko.. Ale chyba w tym roku nie bede stala przed ołtazem (chyba) najwyzej za rok albo i wiecej wole aby moje dziecko i Jusa sue juz urodzilo...
Po zjedzeniu pojechalismy do domu rozpakowaliwmy.. Justin zawolal mnke nadul gdzie stala czarna torba ze sklepu z bieslizna.. Kochanie to dla ciebie.. Idz na gore i przmiez dobrze ??
Dla ciebie wszystko misiu.. Wzielam torbe i pobieglam na gore przmiezyc bieliszne myslalam ze bedzie za duza albo za mala ale nie trafil w rozmiar i jak w moj gust.. Bielizna byla czerwona w koronke mega mi sie podobala po zalozeniu zeszlam na dol pomazac sie Justonowi.. Jusowi szczenka upadla i nie mogl sie przestac patrzec.. Podeszlam do niego podziekowalam i pocalowalam.. Justin i jak ci sie podobam?? Ty sie jeszcze pytasz?? Wygladasz cudownie nie moge oderwac wzroku..
..

_______________________________________

Oto nastepny dzial...
Przepraszm ze mnie tyle nie bylo ale bylam chora spalam calymi dniami w lozku i nie wychodzilam..
Jeszcze raz przepraszam...
Mam nadzieje ze sie spodoba..
Prosze o gwiazdki i kom..

Chcecie moze kilka faktow o mnie ??
Jesli tak to piszcie w kom..

Ps.. Kocham was ❤❤❤

My Love❤[JB]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz