Nie spałam długo. Dosłownie 15 min. Chociaż trochę odpoczęłam. Kiedy chciałam przetrzeć oczy ze zmęczenia przeraziłam się. Była na nich krew. Krew mojej przyjaciółki. Od razu poszłam do łazienki i zaczęłam zmywać ją z palców. Spojrzałam w lustro a pózniej w swoje jeszcze nie domyte dłonie. Miałam wspomnienie. Te najgorsze wspomnienie.
Pamiętałam wszystko a chciałam zapomnieć.- Ja już tak nie mogę... Nie mogę!- szlochałam cały czas.
- Nienawidzę ich rozumiesz?...Nienawidzę!-mówiłam do swojego odbicia w lustrze.
Nie miałam nikogo. Nikt nie chciał mnie znać. Każdy się ze mnie wyśmiewał. Czemu ja się na to zgodziłam? Czemu?!
Wtedy przed moimi oczami pojawił się ten filmik i kolejne wspomnienie.
- Emily, nie przejmuj się. Wiem że to będzie twój pierwszy raz ale nie ma co się bać. Przecież mnie kochasz prawda?
- Tak Hans... Kocham cię.
Pierwszy raz ma być niezapomniany i taki się stał. Nie dość że ten dupek to wszystko nagrał to jeszcze wstawił na YouTube i wysłał dla każdego w szkole. Byłam skończona. Wszyscy się ode mnie odwrócili. Codziennie drwili sobie ze mnie. Pamiętam jak się wtedy za to winiłam.
- Nienawidzą cię rozumiesz to? Nie chcą z tobą gadać! Jesteś obiektem drwin!- wtedy zrobiłam pierwszą kreskę na mojej ręce.
Patrzyłam cały czas na moje odbicie. Byłam cała czerwona od płaczu. Musiałam siebie ukarać. Musiałam! Nie było innego wyjścia. Musiałam umrzeć.
- Jesteś grubą,brzydką świnią! Jak sobie mogłaś myśleć że ktoś ciebie naprawdę pokocha? Jak mogłaś?...- zrobiłam jeszcze dłuższą linię.
Zaczęło lecieć więcej krwi.
-I dobrze. Ma mnie szczypać,boleć i mam się wykrwawić!- zrobiłam wtedy 2 rany na drugiej ręce.
Zaczęłam wyć z bólu. Nie,nie z bólu fizycznego tylko z bólu w moim sercu. Patrzyłam na siebie z nienawiścią i pogardą. Byłam wkurzona na siebie.
- Masz teraz umrzeć... Żegnaj-zrobiłam na jednej i na drugiej ręce 2 głębokie rany.Krew zaczęła lecieć strumieniem. Wtedy spojrzałam na swoje dłonie całe we krwi a następnie na siebie i zemdlałam.
Poczułam na moich policzkach łzy. Wiedziałam że mam słabą psychikę ale obiecałam sobie więcej tego nie zrobić. Na szczęście uratowano mnie. Byłam wdzięczna moim rodzicom za wszystko. Poleciało mi więcej łez.
Ogarnęłam się i poszłam do poczekalni. Usiadłam obok Marca i przytuliłam się do niego.
- Płakałaś?- podniósł lekko moją głowę i spojrzał się głęboko w moje oczy.
- Wspomnienia- odpowiedziałam.Wiedział o co chodzi dlatego nic nie odpowiedział i pocałował mnie w czoło. Czułam się przy nim bezpieczna. Wiedziałam że kiedy on jest przy mnie nic mi się nie stanie.
Zobaczyłam doktora idącego w naszą stronę.
- I jak doktorze?- wstałam z miejsca z nadzieją że jej nic poważnego nie jest.
- Proszę wezwać jej rodziców.
- Ona nie żyje?!- wstał Tom prawie ze szklanymi oczami.
- Proszę pana, niech pan nie przesadza. Proszę wezwać natychmiast jej rodziców.
- Dobrze.- spojrzałam na Marca a on zrozumiał że ma zadzwonić.- Tylko niech pan powie czy na pewno z nią wszystko w porządku?
- Musieliśmy amputować jej nogę.

CZYTASZ
Ostatnia Kropla
Fiksi RemajaJest to historia niespełna 17 letniej Emily która ma za sobą ciężkie dla niej przeżycia. Często ma z tego powodu wspomnienia które przychodzą w nieodpowiednim momencie. Myśli że jej życie w miarę się ułoży w nowej szkole ale niestety tak się nie dzi...