- Jak to?!- już czułam że łzy lecą mi po policzku.- wiecie ile ona ma lat?! Całe życie przed nią a ma być kaleką?!
- Proszę się uspokoić!- doktor powiedział tak jakby miał zaraz krzyknąć- Wolałaby pani żeby umarła?
- N-Nie...
- Rozumiem że dla was to trudne ale uwierzcie mi że dla niej i jej rodziny może to być jeszcze gorsze. Dlatego proszę o powiadomienie jej rodziców i naprawdę będziecie musieli ją wspierać bo tego jej będzie trzeba.I odszedł. Jak mogli jej amputować nogę?! No jak?! A jak to była moja wina? Po co brałam ten odłamek... Ale przecież chciałam dobrze. Kompletnie nie wiem co mam robić...
Usiadłam obok Marca który już zadzwonił po jej rodziców i wtuliłam się do niego ze łzami w oczach. Nie mogłam przestać szlochać. Tak bardzo było mi szkoda Scar...
Spojrzałam na Toma. Był załamany. Siedział zgarbiony na krześle podpierając głowę o dłonie. Dla każdego z nas to było trudne. Ale najbardziej dla Scarlett która jeszcze się nie wybudziła.
Po 15 minutach pojawili się rodzice Scarlett. Matka zaczęła płakać a ojciec chyba nie wiedział co zrobić. Scar była jedynaczką więc dla jej rodziców była oczkiem w głowie. Rozumiałam ich ból.
Okazało się że możemy wejść do sali w której leżała Scarlett. Nadal spała ,ale słysząc głos swojej mamy która usiadła przy niej na krzesełku zaczęła się budzić. Spojrzała na nas swoimi zielonymi oczami i lekko się uśmiechnęła.
- Hej...- powiedziała lekko zachrypniętym głosem.
- Moja kochana córeczko- odezwał się tata Scar- jak się czujesz?
- Boli mnie noga...- po tych słowach mama Scarlett zaczęła płakać.Ja również nie wytrzymałam. Poczułam wtedy jak ktoś mnie chwycił za rękę. Był to Tom. Spojrzałam na niego i zobaczyłam jak pokazuje na pościel w której leżała nasza przyjaciółka. Było widać dwie stopy. Natychmiast wyszłam z sali szukając doktora który przekazał nam że niby naszej Scar amputowano nogę. Byłam wściekła. Nigdzie nie mogłam go znaleźć więc poszłam do izby przyjęć żeby zobaczyć kartę Scarlett.
Lekko się uspokoiłam ,podeszłam do lady gdzie siedziała blondynka około czterdziestki z upiętymi włosami w kok.
-Mam pytanie. Wie pani co będzie ze Scarlett?
- Ale której?
- Tej co amputowano nogę.
- A tak...- zaczęła wtedy grzebać coś w papierach aż wyjęła jedną kartkę- Scarlett Roberts?
- Nie, Scarlett Bergman.
- Z nią będzie wszystko w porządku. Ma złamaną kość i było prawdopodobieństwo zakażenia lecz lekarz szybko zoperował pacjentkę i wystarczy tylko żeby przez miesiąc bardzo uważała na nogę.
- Dziękuje bardzo.Już wszystko jasne. Zaszła pomyłka. Kamień spadł mi z serca ale cały czas czułam nienawiść do doktora. Każdy popełnia błędy ale bez przesady.
Kiedy weszłam do sali stał tam doktor. Był bardzo zakłopotany.
- Bardzo państwa przepraszam... Ten szpital jest naprawdę duży i zdarzają nam się przeróżne pomyłki i przypadki.
- Rozumiemy pana-odpowiedziała matka Scar- tylko następnym razem proszę uważać żeby inna rodzina nie przeżyła tego co my.Kiwając głową doktor opuścił salę.
Była 6:00 rano. Otworzyłam drzwi od mojego domu i od razu zobaczyłam tatę który jadł śniadanie bo na 7:00 miał do pracy.
- Byłaś u Scarlett hm?- spojrzał na mnie unosząc przy tym jedną brew.
- Teoretycznie tak. Opowiem pózniej tobie i mamie. Nie chcę każdemu osobno.
- Rozumiem. A teraz idź spać bo wyglądasz fatalnie. Zwolnię ciebie ze szkoły ale ostatni raz!
- Dzięki tato.Pobiegłam na górę gdzie znajdował się mój pokój. Zdjęłam z siebie podartą bluzkę wrzucając ją od razu do kosza oraz resztę ciuchów ubierając piżamę i od razu zasnęłam.

CZYTASZ
Ostatnia Kropla
Teen FictionJest to historia niespełna 17 letniej Emily która ma za sobą ciężkie dla niej przeżycia. Często ma z tego powodu wspomnienia które przychodzą w nieodpowiednim momencie. Myśli że jej życie w miarę się ułoży w nowej szkole ale niestety tak się nie dzi...