Murasakibara x Reader [KnB]

645 47 2
                                    

"Czekoladowy Gest"

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

"Czekoladowy Gest"

Państwo [Nazwisko] prowadzom cukiernię niedaleko liceum Yosen.
Jako ich córka, [Reader] ma obowiązek pomagać im zawsze po szkole.
[Reader] pracuje tak mniej więcej od czasów podstawówki przez co żadne ciasto czy deser nie jest dla niej  niewykonalne.
To nie jest jedyna cecha pozytywna tej roboty.
Dzięki temu poznała największego pożeracza słodyczy wszechczasów!
Mianowicie Murasakibarę Atsushi'ego.
Czemu największy?
Gościu ma ponad dwa metry...i codziennie wcina kilka reklamówek batoników, pocky, najróżniejszych cukierków czy kawałków ciast albo ciasteczek.
Te dwieście osiem centymetrów, znudzony wzrok na pierwszy rzut oka wygląda dość nieprzyjacielsko i w sumie gróźnie, ale [Reader] uważa to za urocze...ciekawe.
Jak to się mówi...o gustach się nie dyskutuje.
A jaka jest nasza [Reader]...?

~[Reader]~

Szybkie podsumowanie poranka.
Po pierwsze mój budzik obudził mnie o półgodziny za późno, za co zapikował na ścianie.
Po drugie schodząc  do kuchni przywitał mnie kalendarz oznajmiając, że dzisiaj walentynki.
Po trzecie moja robota nad czekoladkami dla Atsu została udaremniona.
Moi bracia, Yuki i Ukyo, wchłonęli je.
Przeklęte szkodniki.
Po czwarte zrobiłam je [czekoladki]jeszcze raz przez co się spóźniłam na lekcje.
Przepraszam bardzo, ale czekoladki z truskawkami w środku polane truskawkową polewą nie są do zrobienia tak hop siup.
Po piąte...właśnie widzę jakąś dziewczynę rozmawiającą z Atsu.
...
Hej! To ja mam mu dzisiaj wyznać uczucia!...O. Poszła sobie.
Niepewnym krokiem podeszłam do Murasakibary chowając za plecami prezent dla niego.

-Ohayo, Atsu-chan!-przywitałam się ukrywając zazdrość za radosnym uśmieszkiem.

-Ohayo, [Reader]chin...to co chowasz za plecami to dla mnie?-zapytał znudzonym tonem wskazując na paczuszkę za moimi plecami.

-H-h-hai. -pierwszy raz w życiu odpowiedziałam tak niepewnie po czym podałam mu prezent.

Odpakował go.
Kiedy to zrobił jego oczy doznały blasku.
Pomiędzy czekoladkami leżała karteczka.
Po chwili pudełko było puste...została tylko karteczka z moim wyznaniem.

-Arigato.-podziękował i oddał mi pudełko.

-A-ano...Atsu...pudełko nie jest p-puste.-moje biedne serduszko.

-Hmm...-chłopak wziął resztki z prezentu do rąk i przeczytał karteczke.

-...To samo co wcześniej...-podsumował mamrocząc do siebie.

-A co wcześniej odpowiedziałeś? -zapytałam wiedząc, że mogę później żałować odpowiedzi.

-Że wolę ciebie.-wyznał rumieniąc się lekko i odwracając wzrok jak najdalej odemnie.

Musiałam powoli przetworzyć informacje.
Czyli Atsu odwzajemnia moje
uczucia...?
...
Jest! JEST!
Moje wewnętrzne wiwatowanie zostało przerwane przez ciepły i leniwy pocałunek.
Będąc chwilę w osłupieniu ''wybudziłam się'' i odwzajemniłam ten cudowny...i czekoladowy gest.

                                 !!!

Wyszło całkiem całkiem...a jak wy sądzicie?

A tak by the way...zjadłabym czekolady *-*

WYRAŹ SWOJE ZDANIE ZOSTAWIAJĄC:

-GWIAZDKĘ !
-KOMENTARZ!

Do nexta!

By PesymistkaChan


EMPTY HEAD | OneShoty[PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz