1

494 27 10
                                    

Obudziłam się o 11:00. Popatrzyłam na ekran mojego telefonu jeszcze raz. Jedna Nowa wiadomość od: Smerf.
Ten pedał znowu do mnie napisał mimo to że mówiłam żeby nie pisał.

Smerf: Hej.

Sweetgirl: Yyy jakiś nie w sosie jesteś czy co.

Smerf: Zgadłaś.

Sweetgirl: No wiem że zgadłam. To co się stało kiełbasko.

Smerf: Tak wgl nie jestem kiełbaską. No to jestem smutny bo...

Sweetgirl: No powiedz mi sraczko.

Smerf: No to ehh skończyła mi się Nutella.

Sweetgirl: O nie. Ja mam jeszcze pół słoika.

Smerf: Ale fajnie. Czekaj muszę zapisać że mnie nie przezwałaś.

Sweetgirl: Tak wgl jak się nazywasz?

Smerf : Leo. A ty?

Sweetgirl: Co Cię to.

Smerf: No ej ja ci powiedziałem. To przynajmniej na jaką literę.

Sweetgierl: Ugh no dobra. P

Smerf: P... yyyy no to może Patrycja nie czekaj Paula.

Sweetgirl: Yyyyy tak zgadłeś. Mam na imię Paula.

Smerf: No wiem że zgadłem bo jestem wróżbita Maciej.

Sweetgirl: Hahaha. A ja to iluminati.

Smerf: Wiedziałem. I co jednak chcesz się poznać ze mną?

Sweergirl: Jeszcze nie wiem.

Smerf: Widzę że już mnie nie przezywasz od pedałów i sraczek.

Sweetgirl: Oj zapomniałam. Paruwiaku.

Smerf: Ej no proszę nie mów tak do mnie ok?

Sweetgirl: No ja nie wiem glizdo.

Smerf: No to jak tak to pa słońce.

Sweetgirl: No nie proszę już nie będę Cię przezywać.

Smerf: O widze że Ci na mnie zależy. No dobra nie idę.

Sweetgirl: No dzięki. Ale weź się ogarnij.

Smerf: No jak muszę to się ogarnę. Sory Ale muszę kończyć pa.

Sweetgirl: Pa.

Smerf odpuścił konwersacje.

Zobaczyłam na zegarku 15:12. Pomyślałam że obejrzę mój ulubiony serial. Po skończeniu postanowiłam naszykować sobie ubranie na zakończenie roku szkolnego które było jutro. Wybrałam czarną spódnicę i białą koszulę. Po
naszykowaniu ubrania na jutro zobaczyłam która godzina 17:30. Mojej mamy jeszcze nie było więc postanowiłam zrobić naleśniki. Zjadłam dwa i poszłam na górę. Po około pół godziny usłyszałam głos mojej mamy.
- Paula co przypaliłaś?
- Nic. Znaczy naleśniki Ci zrobiłam.
- Dziękuję kochanie.

Po tych słowach zapadła cisza. Na zegarku była już 20:41. Postanowiłam iść się umyć i spać. Leżałam już w łóżku gdy nagle ktoś do mnie napisał.

Smerf: Wyślesz mi swoje zdj?

Sweetgirl: Oszalałeś? Nie.

Smerf: Proszę ja ci dam pierwszy.

Sweetgirl: No nwm skąd mam wiedzieć że nie jesteś jakimś pedofilem?

Smerf: Co mam mieć? Bluzę na zdj?

Sweetgirl: Tak białą z czymś czerwonym i masz siedzieć na kanapie.

Smerf: No dobrze ale to jutro muszę już kończyć pa kochanie.

**********

Jest nareszcie przepraszam ale nie mam weny. Dobra kociaki mam nadzieję że coś wymyślę a teraz pa.

Danonek❤

Kik | L.D BaMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz