Obudził mnie dźwięk telefonu. Była dopiero 7 a ja już nie spałam. To była moja mama gdy odebrałam usłyszałam że już jest na lotnisku i że mam nic nie narobić. Po rozłączeniu się z nią napisałam do Leo.
Sweetgirl: Witam Cię o godzinie o której lepiej żebyś mnie nigdy nie budził.
Smerf: Dobrze a ty mnie a teraz dobranoc.
Sweetgirl: Dobranoc.
Odłożyłam telefon na półkę i zamknęłam oczy. Minęło parę minut aż w końcu zasnęłam. Coś wyrwało mnie ze snu. Mogłam się tego domyślić.
Smerf: No i jak się spało?
Sweetgirl: Obudziłeś mnie. Tak to nawet oks.
Smerf: To tak jak Ty mnie obudziłaś tylko że ty mnie o 7 a ja Cię o 12.
Sweetgirl: Dobra pa idę się ogarnąć i coś zjeść.
Smerf: Pa.
Powoli podeszłam do szafy i zaczęłam wywlekać jakieś ciuchy. Wzięłam czarne jeansowe krótkie spodenki i białego crop - topa. Weszłam do łazienki i szybko się ogarnęłam. Zbiegłam na dół i naszykowałam sobie śniadanie. Po zjedzeniu włożyłam mój talerz do zmywarki. Usiadłam na kanapie i włączyłam TV.
Zobaczyłam czy leci coś fajnego lecz nic nie było. Poszłam do siebie do pokoju. Kładąc się na łóżku zobaczyłam że leżę na telefonie. Poznałam to po tym że wibrował jak jakiś wibrator. No jak zwykle Leo.Smerf: Hej.
Smerf: Halo.
Smerf: Żyjesz?
Smerf: Paula.
Smerf: Będę Ci spamił.
Smerf: Sama chciałaś.
Smerf: P
Smerf: A
Smerf: U
Smerf: L
Smerf: I
Smerf: N
Smerf: A
Smerf: Obraziłaś się?
Smerf: Czerwone morze przybyło?
Smerf: Dobra to pa.
Sweetgirl: Hej.
Smerf: Dopiero teraz?!
Sweetgirl: No sory jest dopiero 14:32.
Smerf: To co?! Martwię się o Ciebie.
Sweetgirl: Słodki jesteś.
Smerf: Nie. Martwię się bo Cię kocham.
( NIE WYSŁANO )Smerf: Nie.
Sweetgirl: Tak i się nie kłóć.
Smerf: No dobrze.
Sweetgirl: Już za 2 dni się widzimy.
Smerf: No a tak dokładnie to gdzie?
Sweetgirl: Może przy muzycznej?
Smerf: No dobra.
Sweetgirl: Dobra na razie muszę ogarnąć pokój.
Smerf: No pa.
Smerf opuścił czat.
Po rozmowie z Leosiem zaczęłam sprzątać. Na początek ogarnęłam szafę i łóżku. Podłoga i szafki następnie. Bardzo się zmęczyłam więc spojrzałam na zegarek. Bardzo szybko to zleciało była 19:19. Poszłam więc się przebrać. Leżałam więc na łóżku szukając czegoś w internetach. Nic nie było więc odłożyłam telefon na półkę i się przykryłam. Po jakimś czasie zasnęłam.
**********
Dobrze jest ^^ Nareszcie mamy 4 rozdział. Myślę że nie widać aż tak że nie mam weny. Dobra kociaki ja tu się nie rozpisuje pa. Aha rozdział dedykowany dla Missczekoladka123.
Danonek❤
CZYTASZ
Kik | L.D BaM
FanfictionSweetgirl: No dobrze zapoznam waz ze sobą. Od dziś nazywasz się małpka. Smerf: No dobra księżniczko. Sweetgirl: Leo nie mów już tak do mnie. No wiesz mam kogoś trochę tak dziwnie. Smerf: No dobrze ale i tak będziesz zawsze moją księżniczką. ... N...