( pechowa 13 czyli dużo gadania )
Czy ja oszalałam? Tak mi się wydaje. Mojej mamy nie będzie jeszcze przez najbliższe 2 tygodnie. Leo ma trasę koncertową w tym tygodniu. No i ja zostaję sama. A nie czekajcie jest jeszcze Zuzia. Napiszę do niej może się spotkamy.
Paula: Hej jesteś?
Zuza: Tak ale weź ty się do mnie nie odzywaj.
Paula: Coś się stało?
Zuza: Tak ty się stałaś.
Paula: O co Ci chodzi? Masz zły humor?
Zuza: Przez Ciebie. Wszystko umiesz zepsuć.
Paula: O co ci chodzi? Czemu komentujesz moje zdj z tobą? I dlaczego mówisz że wszystko ok ale zepsułam swoim ryjem zdj.
Zuza: Bo mnie oszukałaś.
Paula: Jak w jaki sposób?
Zuza: Ty dobrze wiesz jaki.
Zuza: Jesteś suką która wszystko niszczy.
Zuza: Czy aż tak mnie nienawidzisz że musisz mi wszystko psuć?
Paula: Ja dalej nie wiem o co ci do cholery chodzi.
Paula: Widziałam Cię kilka dni temu i wszystko było ok.
Zuza: Ale nie jest.
Zuza: Weź się odwal suko.
Paula: Nie mów tak do mnie!
Zuza: Bo co ? Zabronisz mi? Nie mów mi jak mam żyć!
Paula: Przeginasz. Blokuje Cię. Pa Zuzia.
Ta osoba nie odbiera od Ciebie wiadomości.
No nie powiem trochę zabolało. Myślałam że ona tylko żartuje czy coś. Ale jednak nie. I co ja mam teraz zrobić ? Zostałam sama. Chyba że Emilka odbierze. Pierwszy sygnał nic drugi też nic no i trzeci tak teraz odebrała.
- Halo?
- Hej chcesz się spotkać? Muszę z tobą pogadać.
- No dobra to za kilka minut będę pa.
- Pa.Już po 15 minutach otworzyły się drzwi. Blondynka usiadła na kanapę i popatrzyła na mnie pytająco. Dosiadłam się do niej i wszystko opowiedziałam. Była w dużym szoku lecz po chwili się mnie i coś spytała.
- Przecież miałyśmy za kilka dni iść nad wodę i no sama wiesz poszaleć i takie tam. Potem na zakupy i nasza bezsenna noc. To co z tym? Wszystko pójdzie się jebać?
- Spokojnie jeśli nie ona to może ym ... Leo do nas dołączy. Co Ty na to?
- Świetny pomysł tylko oby się zgodził. Szkoda trochę że tak wybrała ale może się opamięta.
- Mam nadzieję. Tylko że ja... - przerwała mi a do tego aż wstała.
- STOP! PRZECIEŻ ONA JEST ZAZDROSNA O LEO!
- Jak to!? - teraz to nawet ja zdawałam się na nogi
- Kiedyś jak wracałam do domu po odprowadzeniu Ciebie szłyśmy i nagle ona zaczęła temat. Powiedziała że zazdrości ci Leo Ale sama nie wie czemu akurat Ciebie wybrał. No w każdym bądź razie powiedziała że cieszy się przynajmniej że to akurat ty jesteś tą szczęściarą.
- Co? - aż zaniemówiłam.
- Powinnam była wcześniej Ci to powiedzieć. Przepraszam ale nie mogłam.
- Nic się nie stało. Dobra zmieńmy temat ok?
- No dobra. Jak tam z Leo?
- No całkiem dobrze właśnie jest w trasie i strasznie tęsknię za nim.
- O jeju masz mnie! Powinien do Ciebie zadzwonić czy coś.
- No powi... - ktoś zaczął dzwonić więc szybko odebrałam telefon.Była to video rozmowa z chłopakami czyli jak zwykle Emilka chciała gadać z nami.
- Hejka.
- Siema co tam u Was?
- Średnio bym powiedziała a jak wam idzie? Długo jeszcze Was nie będzie?
- Znaczy idzie nam doskonale. Prawdopodobnie jeszcze dwa dni z powodu czasu innych jak i warunków pogodowych Ale to nic. Przynajmniej szybciej w domu będziemy czyli przy tobie.
- Ej a ja to co duch? - obraziła się blond włosa.
- Oj no przy tobie też. Sorki dziewczyny ale musimy już kończyć pa.
- Pa chłopcy.
- Pa kocham Cię Leo pamiętaj i nie wyrywaj następnej laski.
- Spokojnie spokojnie ja jestem tylko twój. Też kocham pa - no i się rozłączył.Wstałam z kanapy i weszłam do kuchni. To było pewne że Emilka będzie tu spać więc wcześniej wzięła swoje rzeczy. Zrobiłam nam po dwie kanapki z Nutellą. Oczywiście po zjedzeniu planowałyśmy co robić dalej. Weszłyśmy na piętro i po kolei się umyłyśmy. Potem oglądałyśmy jakiś film i w końcu poszłyśmy spać. Oczywiście przed snem długo gadałyśmy. Ale to był dzień. Nie chce takich więcej. Nie chce aby nikogo przy mnie nie było. Dobrze że chociaż Emilka była. Dobre i tyle.
______________________________
Witam mam nadzieję że rozdział dość ok. Sorki ale moja wena uciekła. No już mówiłam cierpię na rzadką chorobę o nazwie brakuswenusmaksus.
Ps: Z czego chcecie teraz rozdział ?Danonek❤
CZYTASZ
Kik | L.D BaM
FanfictionSweetgirl: No dobrze zapoznam waz ze sobą. Od dziś nazywasz się małpka. Smerf: No dobra księżniczko. Sweetgirl: Leo nie mów już tak do mnie. No wiesz mam kogoś trochę tak dziwnie. Smerf: No dobrze ale i tak będziesz zawsze moją księżniczką. ... N...