Część 14

19 0 0
                                    

-Seth-

Ile mam jeszcze czekać,aż Winter się obudzi-Powiedziałem oburzony i spojrzałem w stronę lekarza.

Od dwóch dni Win,leży w łóżku i ma wysoką temperaturę.

-Seth to jest bardziej skomplikowane niż się wydaję.

-Dziewczyna jest uwięziona w innym wymiarze.

-Niby jak się dostała do innego wymiaru,przecież drzwi są strzeżone przez wojowników.

-Jesteś tego pewny,dla pewności sprawdźmy to teraz-Oznajmił lekarz.

Podniosłem się z łóżka i ruszyłem w stronę,portalu.

-Chyba miałem rację-Powiedział Lekarz,trzymając kłódkę w dłoni.

-Dobra skoro już wiemy,że portal został złamany,to jak teraz sprowadzimy Winter?

-Jest tylko jedno wyjście,ale chyba jej się to nie spodoba jak się zorientuje-Powiadomił mnie Eric.

-Już zaczynam się bać-Warknąłem.

-Zabrzmi to dziwnie,ale żeby Winter się obudziła to trzeba ją ugryźć w czasie pełni-Powiedział Eric z bezczelnym uśmiechem.

-A nie ma innego wyjścia-Spojrzałem błagalnie na Erica.

-Przykro mi najbliższa pełnia jest jutro,wtedy to zrobisz.

-A jak tego nie zrobię-Spytałem.

-Chyba chcesz jeszcze zobaczyć ją żywą.

Muszę wziąć prysznic,to pomoże mi się rozluźnić-Pomyślałem idąc do łazienki.

-Jakiś czas później-

Nie mogę usnąć,cały czas myślę,jak można być tak lekkomyślny i wejść do zapieczętowanego portalu...

Nie mogę znieść tego,że jutro muszę wpoić się w nią...

-Winter-

Zawsze kochałam lasy,ale to już przesada.

Smoki,dziwne rośliny,zagadki,gadający kot...-Pomyślałam przechodząc przez bluszcz.

Powinnam być ostrożna,coś za łatwo mi to idzie.-To zły omen-Powiedziałam na głos.

Zaczęłam bardziej przyglądać się otoczeniu.

Jakimś sposobem prześlizgnęłam się przez ten okropny bluszcz i dostałam się na ogromne skały,które prowadzą do świątyni,kojarzę ją tylko skąd...

Czy ja zawsze muszę tobie pomagać,już nawet sama myśleć nie potrafisz..

Przecież,to jest świątynia starożytnych władców,czytałaś o tym w więzieniu...

Czy ja już mam tak ogromną sklerozę,mój wilk już wie lepiej.

Przynajmniej do czegoś się przydajesz-Powiedziałam zgryźliwie.

Naprawdę chcesz tam wejść nie wiedząc,czy tam są jakiekolwiek pułapki,jesteś jeszcze głupsza niż myślałam...

A co mam robić? czekać,aż mnie uratuje książę na białym ośle,nie podziękuje.

Weszłam na pierwszy kamień,chyba nie będzie,aż tak źle-Pomyślałam.

Lepiej skup się na tym co robisz,a nie głowę masz w chmurach.

Czasami zadaje sobie pytanie! Dlaczego ja ?.

Bo bóg tak chciał i tak się stało.

Po prostu lepiej byc nie mogło.

Może poczekasz,aż Seth coś zdziała...

Może moja wilczyca ma rację i powinnam poczekać na pomoc,ale nie jak zwykle życie przeklętej ma coś w sobie-Powiedziałam na głos i usiadłam na kamieniu.

Pośpiesz się proszę....

Już będę grzeczna...

Jak zawsze.



















To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 18, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Smutne OczyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz