XIV

439 17 0
                                    

Maggie's POV
Szybkim krokiem szłam w stronę przystanku, wiedząc, że jeśli chociaż na chwilę zwolnię, to się spóźnię. Cholerny budzik, który zapomniałam włączyć.
Cholerny Ashton, który dał mi nadzieję.
Cholerna szkoła, do której muszę chodzić.
Weszłam do autobusu, który prawie natychmiast odjechał.
Zauważyłam, że jedyne miejsce jest wolne koło Ashtona i cholera, wolałam stać. Niestety, chłopak wstał i podszedł do mnie.
- Jesteś zła?- zapytał.
- Nie. Nie jesteśmy razem i masz prawo całować kogo tylko chcesz- odpowiedziałam.
- Nie chciałem jej całować, jesteś jedyną, o której myślę- powiedział, przytulając mnie.
- Daj mi spokój, Ashton- mruknęłam.

07:09 AM || A. IrwinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz