Przez cały dzień Bully i Norvin wogóle nas nie zaczepiali.
Przy wyjściu roztałam się z przyjaciółmi.
Nie wiedziałam, że tym razem będę miała za swoje.
Ktoś przyłożył mi do twarzy szmate.Zasnełam.
W ułamkach sekundy potrafiłam zobaczyć co się ze mną dzieje.
Bully stał przedemną.
Powtarzał tylko w kółko,, zapłacisz mi za to szmato"~~~
Powoli zaczełam otwierać oczy.
Rozejrzałam sie wkoło.
Jestem w męskiej toalecie?
Spojrzałam na siebie.
Dlaczego jestem goła?!
Kurwa Bully mnie zgwałcił!
Znalazłam swoje ciuchy.
Ubrałam się w nie.
Wyszłam z łazienki a następnie ze szkoły.
Jest ciemno.
Teraz to mam w dupie to czy ktoś mnie zaatakuje czy nie.Weszłam do domu.
Wbiegłam do łazienki.
Zabrałam żyletkę.
Zaczęłam się ciąć.
Ciach...Za cierpienie
Ciach..
Za krzywdy
Ciach...
Za to że nie nawidzę siebie
Ciach..
Za to, że nie nawidzę życia
Wokół mnie znajdowało się mnóstwo krwi.
Słyszę trzask drzwiami.
Po chwili do łazienki wkracza Leo i Charlie.-Amando co ty narobiłaś?! -Charlie
Leo zaczął panikować.
Jednak dobrze się zgrali i zaopatrzyli mi rany.Posadzili mnie na łóżku.
-Amando dlaczego to zrobiłaś? -Leo
-mam dość! Bully mnie zgwałcił!
-co za skurwiel! -Charlie
-nie no tak nie może być! -przytulił mnie Leo-obiecuje zapłaci mi za to.
-ale co ty chcesz zrobić? -wciąż roniłam łzy.
-jutro to z nim załatwie! -pogłaskał mnie w głowę.
-pójdę z tobą -zaoferował się Charlie. Zabrał mnie od Leonarda i mocno przytulił.
-mamy dziś nie ma. Boje się zostać sama. Zostaniecie ze mną na noc?
-oczywiście -Leo
-ja nie mogę muszę pilnować siostry. -zasmucił się Charlie.
-to Charlie ty idź a ja z nią zostanę.
-dzieki. A ty Amando trzymaj się. -przytulił mnie mocno przyjaciel, a następnie zniknął z moich oczu.-dziękuję Leo, że zostajesz ze mną. -spuściłam głowę w dół.
-czuje się za ciebie odpowiedzialny -podniósł moją głowę.
Uśmiechnęłam się.
-proszę obiecaj mi ,że już nigdy nie będziesz tego robić! -złapał za moje ręce.
-obiecuje-pocałował rany.
Jest takim kochanym przyjacielem.
W moim pokoju jest kanapa.
Całe szczęście.
Podarowałam mu koc i poduszkę.
Poszłam się przebrać w nocną koszule.
Gdy wróciłam Leo leżał na kanapie bez koszulki.
Przedkładał coś na telefonie.Położyłam się do łóżka.
-dobranoc- rzekłam
-dobranoc Amando-wyłączył swój telefon.
Po chwili wszyscy spaliśmy.
⭐⭐⭐
No i mamy rozdział 4
I jak się podoba?
Do zobaczenia
Pozdrawiają :
Nataliap151 _Mata_Mata_
CZYTASZ
✔Bars & Melody-Zapomniana Przyjaźń ✔
Romance[ Książka w czasie korekty] Jak to jest być zapomnianym przez najważniejsze osoby w twoim życiu. Powiem ci koszmarnie. Tracisz sens życia. Wiedziałaś/eś, że tylko oni najlepiej cię rozumieli. Tracisz wszytko.. Włącznie z tym co najważniejsze. ...