Coś ty narobiłeś?!

298 16 2
                                    

7.00™ środa

✔Leonarde✔

Wstałem kilka minut przed siódmą.
Ubrałem koszulkę i buty.
Obudziłem Amandę.
Starałem się być delikatny.
Szturchnąłem ją w ramię.
Ta, aż podskoczyła.

-co ty robisz debilu?!

-EJ tylko nie debilu -zaśmiałem się -ubieraj się idziemy do Bull'ego!

-no ok!

Śledziłem każdy jej mały ruch.
Wkńcu wybrała coś z swojej wielkiej szafy.
Ciągle nosi bluzy i spodnie.
Teraz to nawet musi.
Ah jak mi jej szkoda.
Po 15 minutach wyszła z łazienki.
Pędem wyszliśmy z jej domu.

~~~
Weszliśmy do szkoły.
Gdy myślałem co on musiał jej robić byłem coraz bardziej wściekły.
Jednak każda minuta sprawiała, że moje serce bije mocniej.
Wkońcu znaleźliśmy go.
Charlie też się zbliżał.

-Amando zostań tu-wskazałem jej miejsce.

Podeszłem do huja.
Przytrzasnąłem go do ściany.

-oo malutki Łoś podskakuje starszym? -zaśmiał się szyderczko.

-ten twój uśmieszek zaraz zniknie z twojej twarzy.-walnąłem go w twarz.

-oo ty! -rzucił się na mnie

Wraz z Charlie'm daliśmy niezłą popisówę.

-to za to że zgwałciłeś Amandę!

Jednak gdy miałem zadać cios, on to wykorzystał i wjebał mi.

Uciekł.
Po chwili poczułem na swoich policzkach ciepłe łzy.
I akurat to nie były moje.

-Leo jesteś cały pobity! -krzykneła

-trzeba zanieść go do pielęgniarki. -oznajmił Charlie

-masz racje

Podnieśli mnie.
Widać było, że z trudem było im mnie nieść.
Jednak w końcu udało im się.

-chłopcze co ci się stało?! -zapytała pielęgniarka.

-pobiłem się.. -złapałem się za głowę.

-dlaczego?

-ponieważ ten gnój zgwałcił moją przyjaciółkę Amandę!

-Amando to prawda?

-tak proszę pani! -zniżyła głowę w dół

-trzeba zgłosić to dyrektorowi! Ale najpierw cię opatrze chłopcze.

Długo jej to zajęło.
W końcu jednak skończyła.

Wszyscy we trójkę wraz z panią pigułą poszliśmy do gabinetu dyra.

-OH to znowu wy? -zaśmiał się dyro.

Dziwne bo ta sprawa wcale nie jest mi do śmiechu.

-Pane Sylwestrze! Panienka Amanda została zgwałcona.-oznajmiła Pani piguła.

-czy to prawda?

-tak! Zdarzyło się tutaj w tej szkole. Przez Bull'ego Devisa

-dobrze ,że mi o tym mówisz. Po ostatniej sprawie nie zdążyłem wezwać rodziców. I to dobrze. Teraz osrazu wezwę policję.
Zajmą się tym gnojkiem.

Wow PAN dyro dobrze gada.

-przyjdźcie dziś wszyscy z rodzicami. Wasze bójki trzeba też wyjaśnić.

-tak panie dyrektorze -powiedzieliśmy wszyscy w tym samym czasie.

Wyszliśmy z gabinetu.
Podziękowaliśmy pani.
A następnie udaliśmy się na lekcje.

✔Amanda✔
Poszliśmy na lekcje.
Szczerze mówiąc ten gwałt nie popsuł mi chimoru wobec nauczycielki.

Na lekcji znów pani sprawdza zadanie domowe.

-a pani  Ros ma zadanie?

-tak proszę pani-tak zdziwiona krowo!

Podałam jej zeszyt.
Była pod wielkimi wrażeniem.

-brawo Amando masz 5+

Kurwa co? Tylko 5+?!
Napracowałam się na 6++

-dziekuje pani-nie nawidzę cię szmato. Już nie żyjesz!

Podczas lekcji i na przerwach spoglądała na Leo.
Był przytłoczony.
Tak mi go szkoda.
Ale teraz nie mogę się nim martwić. Co ja powiem mamie?
Nie przejmie się gwałtem..
Jak już na gałęzi mnie powiesi!

~~~

Wyszliśmy z szkoły.

-czekaj Leo-złapałam go za nadgarstek.

-tak?

-dziękuję za to, że tyle dla mnie zrobiłeś! -pocałowałam go w policzek.

Odeszłam.
Nie oglądałam się za siebie.
Jednak wciąż czułam na sobie jego wzrok.

♡♡♡♡
To do następnego rozdziału!

✔Bars & Melody-Zapomniana Przyjaźń ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz