Koncert BAM

275 12 0
                                    

2 lata później...

-Ama wstawaj! To już dzisiaj!

-kurwa Ola daj jeszczę pospać. Ja nie pchałam się na ich koncert!

-obiecałaś! Wiesz, że nie chce iść tam sama! A wogóle miała zdobyć mi ich autografy. Wkońcu ty jesteś ta odważniejsza.

-japierdole moja o rok starsza kuzynka boi się podejść do swoich idoli... To powinni zapisać w Bibli :)

Ola wciągnęła mnie siłą z łóżka.
Nie ma to jak bliskie spotkanie twarzą z ziemią.

-witaj ziemio jakaś ty ładna! -zażartowałam sobie

Ubrałam się w pudrową sukienkę.
Włosy rozpuściłam.
Moje rany zniknęły.
Ola ubrała się w niebieską sukienkę i również rozpuściła włosy.

-o której ma być ten koncert?

-na godzinę 17.00 ale to na drugim końcu stolicy. Za nim dojedziemy bedzie godzine przed.

-więc jedzimy teraz! -oznajmiłam

*Ola*

Jejku jak się strasznie nie mogę doczekać spotkaniem z idolami.
Bars and Melody. Oni sią tacy zajebiści. Podoba mi się zwłaszcza Charlie. Jest taki dojrzały. A jego słodkie dołki pokazują się za każdym usmiechem.
To takie słodkie.

Wyszliśmy z domu.
Oczywiście poinformowaliśmy nasze mamy.

Autobusem dość długo jechaliśmy.
Wiem że Ama ich nie lubi.
Szkoda bo fajnie grają.
Ona lubi inny rodzaj muzyki.

~~~~

Jest godzina 17.00.
Siwdzimy w czwartym rządzie.
Szkoda ale i tak wszytko widać.
Po chwili na scene wyszli oni.
Tacy cudowni i przutojni.
Zaczeli spiewac.
Dostrzegłam że Leo obserwuje Amandę która jedyna nie podskakuje.
Szturchnełam ją łokciem.
Ona jedynie przewróciła oczami.

*Amanda*

Co te laski widzą w nich.
Tylko się popisują.
Kiedy Ola szturchneła mnie łokciem zorientowałam się, że brunet wciąż na mnie patrzy.
Czyłam jak się rumienię.
Napewno to zauważył bo się uśmiechnął.

Po koncercie poszliśmy na M&G.
Czekaliśmy dość długo w kolejce.
Kiedy jednak dotarliśmy Ola wtuliła się najpierw w bruneta a następnie długo w obieciach trzymała blondyna.
Ja jedynie stałam z zboku i przyglądałam się całej tej sytuacji.
czekoladowooki uśmiechnął się do mnie. Po czym mocno przytulił.
Szybko od niego odeszłam.

-sorry ja się nie przytulam-warknełam

-daj spokój taka ładna dziewczyna jak ty-uśmiechnął się

Na moich policzkach znów zagościł czerwień.
Z skądś znałam ten głos i wyraz twarzy i ten słodki uśmieszek.
Przypominał mi Leo.

Przybliżył się bliżej do mnie.
Zaczął pisać coś na mojej ręce.
Gdy skończył za szeptał mi do ucha..

-zadzwoń-pocałował mnie w policzek.

Spojrzałam na rękę.
Co to ma być.
Czy ja wyróżniam się od innych dziewczyny na tyle aby dostać od niego numer.

Kuzynka zabrała mnie z koncertu.
Jeszcze wciąż nie mogłam się odcinać.

-Ama dostałaś od niego numer! -wskazała palcem na moją rękę.

-no tak ale ja nawet go nie znam. -wzruszyłam ramionami

-spokojnie poznasz go

-eh ty nie bądź tego taka pewna-szturchnełam ją.

Wróciliśmy do domu.
Przegraliśmy się w piżamę.
Usiedliśmy na łóżku.
Wciąż przeżywaliśmy spotkanie  chłopakami.
Oczywiście ja tak nie w końcu nie są moimi idolami.
Postanowiłam napisać do nie go tak dla ciekawości.

Do nie znajomego

Hej szepczycielu do ucha^^

Od nie znajomego

Witaj księżniczko :* już w domku?

Do nie znajomego

Po pierwsze mam na imie Amanda ale wszyscy mówią mi Ama a po drugie tak jestem.

Od nie znajomego

Dobrze księżniczko :* ja jestem Leonarde ale wszyscy mówią mi Leo słodziutka :*

Przestałam pisać z tym napaleńcem.

✔Bars & Melody-Zapomniana Przyjaźń ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz