Poprzednim rozdziale .
- Kocham Cię...
*****************
Gdy to usłyszałam nie mogłam uwierzyć .. On mnie kocha ? Ale jak ? Dlaczego ?
- Słucham ?- Tylko tyle zdołałam z siebie wykrzesać.
- Nie licz na to , że powtórzę to co powiedziałem przed chwilą.
- Ale ... Czemu ?- Dalej nie rozumiałam ...
- Po prostu... Tak wyszło... Sam nie rozumiem , jak mogłem się zakochać w takiej dziewczynie , jak ty. - No to teraz przeholował. Wciągnęłam ze świstem powietrze i już miałam się zacząć wyrywać , ale następne słowa mnie powstrzymały. - .... Ale w końcu miłość nie wybiera i jako jedyna dałaś radę pobudzić moje martwe serce. - Odetchnęłam cicho i rozluźniłam się. - Kocham Cię najbardziej na tym popieprzonym świecie i nic tego nie zmieni. - I co ja mam teraz odpowiedzieć ? Sama poczułam coś do tego leniwego wampira jakim jest Shu. Ale czy ... będę mogła mu się oddać w 100% ? Sama tego nie wiem , ale wolę zaryzykować , niż później żałować , że nic nie zrobiłam.
- Shu... ja .... Ciebie... - Już miałam dokończyć , ale nagle ktoś chamsko nam przerwał.
- Wiedziałem , że coś do niej czujesz Shu. - Jak zapewne się domyślacie , panem chamskim okazał się Laito , a kto by inny. Schowałam twarz w koszulkę chłopaka i odetchnęłam głęboko.
- Laito , co ty tutaj robisz ? - Spytał spokojnie Shu. Właśnie to samo miałam powiedzieć.
- Chciałem sprawdzić , co tam u naszej laleczki , ale jak widać baaardzooo dobrze się nią opiekujesz. - Odparł z szerokim uśmiechem pan zboczeniec nr.1
- Czyli podsłuchujesz ? - Podsumowałam.
- Ja ?! Skądże .. - Jasne , bo Ci uwierzę panie lalkarzu.
- Bo Ci uwierzymy , zawsze musisz się pojawiać w najlepszym momencie. Weź idź już stąd i nie pokazuj mi się na oczy , aż do obiadu czy tam kolacji. W sumie nie wiem która jest godzina. - Usadowiłam się wygodniej na klatce piersiowej Shu.
- Za jakiś czas będzie obiad laleczko.
- No to do tego czasu , nie pokazuj mi się na oczy .
- Ai sir. ! - I zniknął. Ja do tego człowieka , znaczy się wampira nie mam siły. Podniosłam głowę i spojrzałam w oczy Shu.
- Więc ... Dokończ to co ten debil nam przerwał. - Powiedział. Czy dam radę powiedzieć mu to ? Westchnęłam porządnie i runęłam z powrotem na jego koszulę.
- Ja Ciebie Też Shu... - Mruknęłam i lekko się uśmiechnęłam.
Coś mi się zdaje , że to będzie dłuuugi i męczący dzień.
---------------------
Rozdział krótszy , ale ważne że jest. Jak uważaliście ? Odwzajemniała jego uczucia ? Co zdarzy się jeszcze tego dnia ? Dowiecie się jak poczekacie .
Au revoir!
![](https://img.wattpad.com/cover/76873139-288-k768799.jpg)
CZYTASZ
Diabolik Lovers| Inaczej ✔
FanfictionYui Komori , niby zwykła nastolatka , ale czy aby na pewno ? Trafia do domu braci Sakamakich , gdzie dowiaduje się różnych rzeczy o nich jak i o swojej rodzinie. Czy będzie szczęśliwa wśród nich ? Okładka wykonana przez : https://www.wattpad.com/use...