Obudził mnie dźwięk przekręcanych kluczy w zamku i trzepnięcie drzwiami.
To pewnie Shawn-pomyślałam.Nie myliłam się. Spojrzałam na wyświetlacz telefonu leżącego na szafce nocnej-3.40. No pięknie. Delikatnie i bezszelestnie poprawiłam kołdrę i obróciłam się na bok. Zamknęłam oczy. Udając, że śpie nasłuchiwałam, co robi Shawn. Usłyszałam,jak mruczy coś pod nosem,po czym kieruje się do sypialni. Rozebrał się i już po chwili leżał koło mnie, obejmując i składając pocałunki na moim ramieniu, szyi i policzku.
- Przepraszam-wyszeptał i wtulił się w moje włosy.
Byłam wściekła? Nie,to zbyt duże określenie. Byłam po prostu zła.Wzięłam głęboki oddech.
Dalej czułam w sobie obecność alkoholu,który ułatwił mi zaśnięcie.
YOU ARE READING
Mercy Shawn Mendes
Fiksi Penggemar..... -Kocham cię- powiedział przyciągając moje ciało do siebie. -Kochasz mnie?-wyszeptałam. Zamykam oczy,pod powiekami skrywając potok łez. -Tak-poprawia kosmyk włosów opadający na mój policzek - Kocham cię. Powoli zbliża usta do moich. -Kocham c...