Rozdział 7

1.8K 122 42
                                    

-Więc, uprawialiście seks czy co? - zapytał Louis, podczas obiadu, przez co Niall zakrztusił się swoim jedzeniem - Och, przepraszam. Nie wiedziałem, że jesteś taki wrażliwy na tym punkcie - Louis zaśmiał się i Niall spojrzał na niego - Co? Ja tylko pytam - Udawał niewinnego, kiedy nabierał na widelec ostatni kawałek kurczaka.

-Nie, nie zrobiliśmy tego jeszcze. Zayn chce by było to.. Eh, wiesz, wyjątkowe.

-Ponieważ jesteś dziewicą.

-Nie jestem dziewicą!

-Cóż, nie byłeś jeszcze z żadnym facetem, więc jesteś dziewicą - powiedział Louis, chwytając swój talerz i truchtem ruszył w stronę zlewu. Odkręcił kran i zaczął zmywać, spoglądając na Nialla - Zayn jest twoim pierwszym, jaka szkoda - szydził i odwrócił się szybko, by uniknąć piorunującego spojrzenia blondyna.

-Co to w ogóle znaczy?

-Wiesz, jak słuchałem tych niekończących się opowieści Harry'ego- Zayn jest ostry.

Niall wzdrygnął. Zayn jest ostry. To znaczy, że będzie robił te dziwne rzeczy, jak kajdanki, bicze i liny?

I dla kogoś, kto nigdy tego nie robił, Niall był w 100% pewny, że to musiało boleć, ale ze sposobu, w jaki Zayn się z nim obchodził ostatnim razem... to był dalekie od niego, będącego szorstkim.

-Powiedział, że Zayn jest sadystą - Louis kontynuował - Harry mówił, że ma pokój pełen biczy i lin i wiele więcej niż możesz to sobie wyobrazić- Niall słyszał ten zwykły zabawny ton Louisa i wiedział, że ten tylko żartuje albo stara się go przestraszyć, ale to nie pomagało i nie mógł przestać o tym myśleć. Jeśli Zayn jest sadystą, to znaczy, że lubi dawać klapsy i ma przyjemność z czyjegoś bólu, prawda? Co faktycznie pasuje do jego osobowości, bycia przywódcą gangu- ale czy to naprawdę może dotyczyć ich dwójki?

Cichy Niall był wystarczającą oznaką dla Louisa, by wiedzieć, że jego przyjaciel bierze to na poważnie, co w pewien sposób go cieszyło - Och, i jeszcze jedno: nie lubi, kiedy jego partner dochodzi łatwo.

-C-co?! - Niall zacisnął pięści na obrusie przez to, co właśnie usłyszał. Czy Zayna naprawdę jest tak trudno zadowolić? Niall nagle poczuł się zdenerwowany tymi wszystkimi rzeczami, nie chciał, aby pierwszy raz z Zaynem był rozczarowaniem, ale widok jego z Zaynem w takiego rodzaju sytuacji (być skłutym, związanym i z tyłkiem czerwonym od klapsów), Niall wątpił, czy Zayn w ogóle pamiętał to, co zrobili. Co, jeśli wyrzuci go zaraz po tym? Co, jeśli Zayn wyśmieje go, bo doszedł łatwo? Głowa Nialla buzowała od tych wszystkich pytań.

Jednak z drugiej strony jego mózg, myślenie o tych 'rzeczach' było denerwujące i podniecające zarazem. Starał sobie nie wyobrażać jego będącego skłutego w łóżku Zayna, niezdolnym do wykonania ruchu bez jego woli, on po prostu by tam był, oglądając i pozwalając Zaynowi dotykać go czy całować - - okej, więc może nie starał się tak bardzo o tym nie myśleć.

-Ty napalony dzieciaku! - Louis krzyknął za nim, uderzając blondyna w jego rosnące wybrzuszenie. Ogień zawędrować od jego uszu w dół do żołądka - Ty oczywiście o tym myślisz. Nie bądź zbyt podekscytowany, Nialler.

-Ja-ja nie jestem! - wyjąkał Niall ze swoimi rumieńcami na twarzy, gdy próbował zakryć część ciała, w którą Louis go uderzył.

-Nie mogę uwierzyć, że podniecają cię takie rzeczy.

-Louis. Nie. Podnieca. Mnie. To.

-Och, ale Zayna tak! - Louis wykrzyknął, uśmiechając się od ucha do ucha. Czym Niall dłużej to słyszał, tym bardziej był przekonany, że to nie jest jakiś żart i Louis stara się powiedzieć mu prawdę.

Wonderwall ~ Ziall [Tłumaczenie PL] ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz