Nareszcie

476 15 5
                                    

Wstałam o 11 z wielkim bólem głowy...Naprawdę gadałam z Rossem aż do 4 nad ranem? Masakra, nie dam rady wstać.W sumie musieliśmy nadrobić trochę zaległości.Ubrałam się w  szare dresy i białą bluzkę ,po czym zeszłam na dół.Spojrzałam do lodówki KURWA,czy w tym domu nikt nigdy nie robi zakupów? Zamknęłam pustą lodówkę trzaskając. Sięgnęłam do półki nad nią i jak zawsze podebrałam pieniądze ze słoika.( to tak jakby rodzaj "oszczędzania" w moim domu każdy tu wrzuca jakieś drobne nie wiadomo po co ale mama się uparła po za tym przynajmniej mam stałe źródło dochodów)Poszłam do łazienki zrobiłam koka, po czym stwierdziłam , że nie chce mi się przebierać. Umyłam twarz i przykryłam niedoskonałości korektorem, tego dnia naprawdę nic mi się nie chciało , więc zrezygnowałam także z  robienia makijażu.Założyłam vansy i wyszłam z domu zakładając okulary. Zerknęłam na telefon..1O nieodebranych połączeń od- Calum. O kurde to na pewno musi być ważne bo in nigdy nie wstaje tak wcześnie kiedy mamy wolne...Szybko oddzwoniłam.

-Nareszcie.-powiedział dobrze znany mi głos.

-Coś się stało? 

-Muszę z tobą pilnie porozmawiać, to bardzo ważne.

-Okej,zrobię zakupy i za około 30 minut u Ciebie będę.

-Dzięki.-powiedział, po czym się rozłączył.

Szybko pobiegłam do sklepu,a tam wybrałam kilka rzeczy i właśnie się schylałam po serek kiedy usłyszałam jak ktoś coś do mnie mówi.

-Hej Laura, mam nadzieję, że jeszcze mnie pamiętasz.-powiedział. Spojrzałam do góry. 

-O Hej Tyler! Jasne, że pamiętam.

Miał na sobie skórzaną kurtkę i białą koszulkę. Niby zwyczajnie, ale i tak wyglądał przystojnie i skarciłam się w myślach , że jestem taka leniwa i ubrałam to co ubrałam i nie zrobiłam makijażu.

-To czemu nie zadzwoniłaś? 

Poczułam, że się rumienię,a uwierzcie często mi się to nie zdarza.

-Ech..jakoś nie było okazji.

-Okej, ale w razie czego dzwoń.

-Dobra,będę pamiętać,ale teraz przepraszam ale mega się śpieszę.

-Nie ma sprawy.Do zobaczenia! Mam nadzieję, że jak najszybciej.

-Paa.

Boże jaki on jest przystojny...dlaczego zachowałam się jak idiotka.

Pobiegłam w stronę domu Caluma wciąż myśląc o Tylerze.

Otworzył mi drzwi, wyglądał jakby nie spał 3 dni pod rząd.

-Co się stało? Wyglądasz okropnie..-powiedziałam

-Dzięki, to się nazywa wsparcie przyjaciółki.

-Przepraszam, ale naprawdę wyglądasz jakbyś nie spał kilka dni.

-Co ty nie powiesz.

-Powiesz mi wreszcie co się stało czy nie? 

-O jaka milusia, może nie w drzwiach kochana co? 

-Okej.

Usiedliśmy na kanapie.

-Chcesz coś do pica czy coś?

-Nie pierdol,tylko mów kurwa co się dzieje.

-Chyba jestem gejem.

-Co?

-To co słyszałaś,chyba jestem gejem.

-Skąd masz pewność? 

-No własnie kurwa nie mam dlatego chciałem, żebyś jak najszybciej do mnie przyszła...Boje się jak zareaguję Raini...a tym bardziej Ross! Nie mów im obiecujesz?

-Jasne, ale chyba nie będziesz krył swojej orientacji wiecznie co? 

-Oczywiście, że nie jeżeli będę gotowy to im powiem.

Mocno go przytuliłam.

-Ale wiesz ,że to niczego nie zmienia w naszej przyjaźni? Kocham Cię bez względu na to czy tobie podobają się dziewczyny czy nie.

-Wiem, za to cię kocham, że zawsze jesteś przy mnie i zawsze mnie rozumiesz jak nikt.

-Calum?

-Tak?

-Nie jestes na 100% pewny?

-Nie.

-To jak masz zamiar się przekonać.

-Właśnie w tym musisz mi pomóc.

-Ale jak?

-Sam nie wiem.

-Już wiem! Gdy pocałujesz chłopaka i dziewczynę będziesz wiedział co cię pociąga i tak dalej.

-Masz rację! Tylko gdzie ja mam całować chłopaka?

-Jak to gdzie? W usta. A co myślisz, że geje się  inaczej całują?

-Laura nie jestem głupi, chodziło mi o to gdzie znajdę chłopaka, którego MOGĘ pocałować.

-Aaaa..to akurat nie problem. W klubach się aż roi od takich co myślą o jednym, właściwie nie o całowaniu tylko o seksie.

-Ale ja z byle kim nie będę się puszczał.

-No to już jak wolisz.

-Bardzo śmieszne.

-To idziemy? 

-Jakbyś nie zauważyła jest godzina 13 czyli na klub za wcześnie hahah.

-Aaaaa no tak, ej zrób mi coś do jedzenia nie jadłam śniadania.

-Dobra, już lecę a co chcesz? 

- Wszystko jedno.


I wanna see you smile!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz