Witam wszystkich serdecznie po raz pierwszy, z tej strony Soldat.
Na serwisie Wattpad możemy znaleźć setki powieści bardziej lub mniej historycznych, z czego zdecydowana większość odnosi się do wydarzeń lat 30 i 40 oraz konfliktów tego okresu. Dzisiaj przyjrzę się dziełu, które mogę śmiało zaliczyć do tych historycznych, które nie idzie za trendem umieszczania bohaterów w obozach koncentracyjnych. Na warsztat wezmę "W lasach pod Ypres" (dawniej: Brothers despite blood) autorstwa JagodaAnnaKozinska.
Opis:
"Rok 1917
Leah Neumayer wiedzie spokojne życie. Choć jak spokojne może być życie w czasie wojny, gdy Ojcowie i bracia giną, Matki z tęsknoty tracą rozum, a ty próbujesz ze wszystkich sił zachować spokój, ukrywając własny ból?
Wszystko zmienia się, gdy do Leah przychodzi tajemniczy list, wzywający do wojska jej martwego brata. Aby nie splamić honoru rodu, dziewczyna zakłada na siebie za duży męski mundur i niczym Hua Mulan, bohaterka starej, chińskiej bajki, przywdziewając tożsamość Lukasa Neumayera, zaciąga się do austro-węgierskiej armii.
Do wojska idzie z jednym tylko pragnieniem - zginąć godnie, nie pozwolić, by pamięć o jej rodzinie, honor rodu Neumayerów został zbeszczeszczony... Jednakże ludzie, których spotyka na swojej drodze skutecznie jej to uniemożliwiają."Akcja osadzona jest pod koniec Wielkiej Wojny. Historia toczy sie z perspektywy dwójki bohaterów, którzy na początku nie mają ze sobą nic wspólnego, ale rozdział za rozdziałem są sobie coraz bliżsi. Młoda Leah, pochodząca z austryjackiej arystokracji postanawia podszyć sie pod zmarłego brata i zająć jego miejsce na froncie. Drugi bohater to trochę niżej urodzony brytyjski szeregowy, który najchętniej wyrwałby się z okopów jak najszybciej.
Nasi bohaterowie spotykają się poraz pierwszy jako wrogowie w okopach pod Ypres. Przez zwrot akcji muszą ze sobą jednak współpracować aby przeżyć. Autorka w genialny sposób opisuje burzliwy rozwój relacji pomiędzy postaciami, widać jej obeznanie z psychologią. Nie brakuje jej także talentu w sztuce wzbudzania u czytelnika emocji. Bardzo szybko wczuwamy się w sytuację, co nie raz kończy się łzami.
Podziw wzbudza też kunszt języka. Praktycznie każde zdanie, skonstruowane jest w taki sposób, iż możnaby smakować je godzinami.
Podsumowując, W lasach pod Ypres jest dziełem, które z czystym sumieniem mogę uznać za wybitne. Oryginalna fabuła, wsparta ciekawymi postaciami i ich rozwojem, oraz swietnie przedstawione realia brutalej wojny składają się na powieść, ktora wywołuje w czytelniku szereg emocji, przez które długo nie można jej zapomnieć.
Na dowód moich słów, dodam kilka cytatów: