Rozdział Siódmy

287 36 32
                                    

Tego ranka obudziłem się nadzwyczaj wyspany, co pewnie wiązało się z tym, że wcześniejszego wieczoru położyłem się dość wcześnie. Mimo wszystko, nie chciałem tak szybko żegnać się z łóżkiem, lecz gdy spojrzałem na zegarek, który wskazywał jedenastą, postanowiłem się przełamać, tym samym w dość szybkim tempie znalazłem się na dole, gdzie zastałem Louisa wraz z Jesy, którzy jedli śniadanie. Spojrzałem na dziewczynę, której wzrok był poświęcony książce. Zdążyłem zauważyć jej tytuł, jednak nie mówił mi on wiele, więc po prostu to zignorowałem, kierując się do lodówki, by wyjąć mleko. Nie potrafiłem gotować, więc posiłki, które sobie przygotowywałem były bardzo proste, ponieważ umiejętności nie powalały mi an wiele. Tym razem postanowiłem "zaszaleć" i zdecydowałem się na tosty, które z resztą też mi nie zawsze wychodziły. Zająłem miejsce obok Louisa, wpatrzonego w swojego smartfona, więc pewnie nawet nie zauważył, że się dosiadłem. Po chwili usłyszałem powiadomienie z mojego telefonu.

Louis Tomlinson dodał Cię do konwersacji UNICORNS.

Louis: Postanowiłem, że Cię dodam, skoro i tak jesteś teraz skazany na nas.

You: Wiesz, że siedzę obok Ciebie i mogłeś mi to po prostu powiedzieć? xD

Liam Payne nadał Ci pseudonim 'Princess'

Ashton Irwin: XDDDD CZY MY O CZYMŚ NIE WIEMY? XDD

Usunąłeś swój pseudonim.

Zayn: Najwyraźniej komuś się nudzi...

Westchnąłem odkładając telefon, tym samym wracając do posiłku.

-Co się tak patrzysz? - warknąłem do Louisa, który wpatrywał się we mnie od minuty. 

-To było dziwne - powiedział. - Ale słodkie - dodał, a ja prychnąłem, próbując nie zwracać na niego uwagi.

-Dziś wieczorem wpadają na film. Mam nadzieję, że nie masz żadnych planów. Będzie pizza!- krzyknął.

Tak naprawdę, jakie mógłbym mieć plany, skoro nikogo tutaj nie znam? Średnio widzi mi się chodzenie samotnie po mieście. Brzmi to desperacko, czułbym się tak i zapewne tak by to wyglądało.

-Okej, to chyba znaczy, że nigdzie się nie wybierasz - najwyraźniej Louis zrozumiał i zadawał zbędnych pytań, przez co odetchnąłem.

Większość dnia przeleżałem  w łóżku, w kółko słuchając najnowszej piosenki Gagi i czytając 'Me Before You'. Niestety, musiałem przerwać lekturę, ponieważ zauważyłem, że jest osiemnasta, co oznaczało, że powinni tu być, tak jakby... teraz. Zarzuciłem na siebie pierwszy lepszy t-shirt i powędrowałem do salonu, gdzie o dziwo, wszyscy już byli.

-W końcu przyszedłeś. Myślałem, ze tam zasnąłeś - powiedział Louis, wyjmując menu pizzeri, z której mieliśmy zamówić jakieś jedzenie. Usiadłem obok Ashtona, zerkając w telefon, w którym pojawiła się nowa wiadomość.

Liam Payne: Wyglądasz jakbyś dopiero wyszedł z łóżka. Podoba mi się to.

Na mojej twarzy automatycznie pojawił się rumieniec.

Liam Payne: Już się tak nie zawstydzaj, księżniczko

Po przeczytaniu tego, stwierdziłem, że mam dość i po wyciszeniu telefonu, odłożyłem go na bok, tak, żebym nawet nie zwracał na niego uwagi.

-Dobra, więc wybrałem cztery pizze - powiedział Lou.

-Przecież nawet z nami tego nie ustaliłeś! - krzyknął Niall, który praktycznie kipiał ze złości. - W sumie i tak każda pizza jest dobra, ale to nie zmienia faktu, że powinieneś to z nami wcześniej ustalić - dodał. 

-Nie przeżywaj tak, to tylko pizza - powiedział zdenerwowany Liam.

-Tylko pizza? Jak możesz tak w ogóle mówić? - krzyknął, a ja przybiłem z nim piątkę.

-Zamierzasz teraz robić mi na złość? - spytał Payne. - Jesteś trochę dziecinny, ale niestety takie zachowanie mnie nie odstraszy.

-Wiesz czym się różni twoje zdanie od pizzy? O pizze prosiłem - wyszeptałem, odwracając od niego wzrok i włączając się do jakiejś dyskusji, by tylko nie zawracać sobie nim głowy.

-Ten film to kompletny sztos - powiedział Calum, wskazując na płytę z napisem 'Sausage Party'.

-Nie będę oglądał jakiejś kreskówki! - krzyknął Harry. - Według mnie powinniśmy obejrzeć jakiś dramat - dodał.

-Dramaty możesz sobie oglądać sam - powiedział Louis i włożył płytę, na które znajdował się film 'Amerian Pie'.

-Ostatnio też tak mówiłeś, a skończyło się na tym, że oglądałeś go razem ze mną - powiedział, po czym wszyscy umilkli i skupili się na filmie. Co jakiś czas musiałem się zmierzać ze wzorkiem Liama i musiałem się pofatygować, by strącić jego rękę z mojego uda, przez co nie mogłem skupić się na filmie.

Jeśli miałbym wybrać, co najlepszego było w tym wieczorze, zdecydowanie byłaby to pizza.

-----
Niesprawdzony

Take it off! || Ziam [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz