3.Przeprosiny

1K 95 4
                                    


 - Lucy, poczekaj - woła za mną - ja chce cię przeprosić za wczoraj.

 Nieruchomieję. Nie spodziewałam się tych słów od niego.

 - Tak? To słucham - odwracam się w jego stronę i czekam aż dobiegnie.

 - Okej, przepraszam za moje wczorajsze słowa. Może być?

 - Widzę, że nie myślałeś na tym długo.

 - Oj no weź. Czy ty wiesz jak to jest dla mnie trudne? Ja nie przepraszam dziewczyn, przeważnie to one się do mnie kleją.

 Patrzę na niego i myślę co mam powiedzieć.

 - To co? Wybaczysz mi? - patrzy na mnie tymi swoimi czarnymi jak smoła oczami. Boję się, że jeśli w nie spojrzę to on przejmie nade mną kontrolę.

 - Zastanowię się - mówię to, żeby nie stać tam jak głupia.

 - A ja do tego czasu będę ciągle za tobą chodził.

 - Nie ma mowy, nie pozwolę na to.

 - To mi wybacz.

 - Dlaczego ci tak na tym zależy? Założyłeś się z kimś? Jak tak to znajdźcie innego kozła ofiarnego - odwracam się ponownie i zaczynam biec do szkoły, ale on nie daje za wygraną i biegnie obok mnie.

 - Z nikim się nie założyłem.

 - Więc po co to robisz?

 - Wolę jak dziewczyny mnie kochają, a nie nienawidzą.

 - Czyli jestem kolejną dziewczyną którą chcesz w sobie rozkochać a potem zostawić? - teraz to już nie wytrzymałam, ciekawe co ma na swoją obronę.

 - Nie, ty mnie zainteresowałaś. - odpowiada z powagą.

 - Niby czym?

 - A tym, że oparłaś się moim oczom, co się rzadko zdarza - ma racje, co do oczu. Nikt się nim nie oprze a jednak jakimś cudem mi się to udało.

 - Tylko dlatego?

 - Jesteś też całkiem ładna.

 - "Całkiem"? To miał być komplement?

 - Tak, bo nie powiem że pociągasz biustem, ponieważ go nie masz - mówi i się uśmiecha.

 - Uważaj bo będziesz musiał znowu przepraszać. - ostrzegam.

 - Dobra, już nic nie mówię.

 Przez resztę biegu do szkoły się do siebie nie odzywamy, aż do szkoły. Udaje nam się dotrzeć minutę przed dzwonkiem. Na szczęście pierwszy jest hiszpański i nie muszę go oglądać. Siadam w ławce przy oknie i zaczynam przez nie wyglądać w poszukiwaniu ptaków na drzewie, które rośnie kilkanaście metrów dalej.

My new life [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz