Shrey - Zakazana miłość

Rozdział drei

Znów jestem żem załamana.

Rej wgl. nie chciał mnie wysłuchać. A ja siem załamałam, bo mnie skurcz wziął i musiałam się schylić.

To się załamałam cnie?

Potem przyszła ta idiotka i gdzieś razem poszedli.

Dlaczego nie pozwoliłam wtedy Allah Ambar wysadzić tej biednej, starej dziewuchy??? Byłam taka głupia. Miałabym problem z głowy.

Słucham sobie "Money, Money, Money". Polecam wszystkim moim fanom, zajebiaszcza piosenka.

Prawie taka sama jak ja, ale ta piosenka nie nazywa się SZARON BENSON, soł... Nikt nie ma prawa się tak nazywać.

Tylko ja.

Tak samo jak moje imię jest tylko moje, tak samo Rej jest tylko mój.

I wyłącznie mój.

Gdy tylko się do niego dorwę to nic, ani nikt nas nie rozdzieli, bo będziemy razem wychowywali nasze dziecko.

SZARON BENSON JUNIOR.

Wzruszyłam siem.

***

Amabar zaleciła mi żebym poszła do lekarza, ginekologa.

Tylko nie powiem Rejowi, bo będzie zazdrosny pewnie hihi.

- Elo melo 3 2 0 - witam się kiedy żem wchodze do środka.

Nowocześnie tu, ale nie tak bardzo jak u mnie w domu.

- Dzień dobry, pani Szaron proszem usionść.

- Ok, spoko loko już siadam - zanim to robię to strzepuję kurz który jest na tym krześle.

JAK TAK MOŻNA??? KURZ PRZY MNIE?

- Więc jest pani w cionży?

- No of kors - mówiem.

- Proszem się połozyć, zrobie pani U Es Gie.

To se klepnęłam na takim łożku, ale niewygodne, soł.... nie będę leżała na takim gównie.

- Dlaczego pani wstała?

- Bo jest niewygodne.

- Proszem się położyć.

- Eh, no dobra.

Połozyłam się, ale bosz, jak mnie po tym plecy bendom bolały, masakra jakaś.

No to on coś tam maznął NA MÓJ IDEALNIE PŁASKI BRZUCH, wziął coś podobne w kształcie do depilatora i wlączył ekran.

Oooo, wzorki takie jak moje po tym jak przedawkuje.

Marszczy brwi.

- O co cho doktorku??

- Gratuluje!!

- No ale o co cho.

Mózg pokroju Reja.

- Urodzi pani czworaczki!

O

ja

pierdole.

_____________

Taka wena mnie wzięła to dwa rozdziały w ciągu dwóch dni hihi.

Dzięki za wszystkie wyświetlenia i gwiazdki!!!