#1

767 46 1
                                    

Mam na imię Zhang Yixing i od dwóch lat mieszkam w Seulu. Po długich studiach psychologicznych w Chinach postanowiłem na stałe przenieść się do Korei, aby tam zacząć nowe życie.
Pracowałem jako wykładowca na Seulskim uniwersytecie, ale również zajmowałem się psychiatrią w prywatnej klinice. Oprócz tego prowadziłem normalne życie.
Jednym z moich prywatnych pacjentów był prezes dość dobrze prosperującej korporacji. Z powodu stresu cierpiał on na depresję, a z racji braku czasu to ja musiałem odwiedzać go w jego biurze.
Będąc w docelowym budynku zasięgnąłem po pomoc sekretarki. Nie chciałem się zgubić w tym wielkim budynku. Zostałem pokierowany na piętro 7. Naturalnie wybrałem windę, wchodzenie po schodach zajęło by mi wieki. Na 4 piętrze do windy weszło kilku niskich mężczyzn w garniturach. Jeden z nich był rażąco młodszy od towarzyszy. Nie tylko to sprawiało, że zwróciłem na niego uwagę. Miał na sobie rękawiczki, a należało by wspomnieć że była właśnie wczesna wiosna. Dodatkowo wspomiane wcześniej rękawiczki były idealnie białe. Na kolejnym piętrze w windzie zostało nas już tylko trzech: ja, chłopak w rękawiczkach i gruby mężczyzna z wielką teczką. Powietrze robiło się coraz cięższe, a atmosfera bardziej dziwna.
- Na szczęście to już koniec..- pomyślałem z ulgą, wychodząc z ciasnego pomieszczenia. Niestety moje szczęście nie trwało długo. Każdy z nas najwidoczniej kierował się do tego samego biura. Gruby facet wyminął nas i wręcz wbiegł pierwszy do pokoju szefa. Usiadłem grzecznie na fotelu obok drzwi i czekałem. Ku mojemy zdziwieniu, chłopak w rękawiczkach bez żadnego zawahania otworzył drzwi i zniknął, aby po kilku minutach wychylić się zza drzwi i zaprosić mnie do środka.
-Witam, Pan Woo jest już wolny i zaprasza do środka. - Posłał mi szybki uśmiech jednocześnie otwierając szeroko drzwi.
Posłusznie wstałem i zająłem miejsce tuż obok mojego pacjenta.

dirty hands Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz