* Harley's POV *
To wszystko co się dzieje jest kompletnym szaleństwem. Nie mogę uwierzyć w to co zrobił że mną ten człowiek. Nigdy żaden z moich pacjentów tak na mnie nie działał. Ach, no tak, inni nie podrywali mnie w beszczelny sposób i nie całowali znienacka w najmniej oczekiwanym momencie.
Nigdy nie czułam się tak bardzo bezsilna, a dokładniej jak przebita opona, która w zasadzie nie ma żadnej szansy na dalsze funkcjonowanie. Tak właśnie prezentuje się moje wnętrze, jako beznadziejna nicość.To głupie, że przez takiego cwaniaczka nie mam pojęcia co ze sobą właściwie zrobić. Czuję się bezradna jak kilkuletnie dziecko, które zgubiło się w sklepie, dosłownie. Teraz wiem, że to był błąd z mojej strony, że zgodziłam się na ten pocałunek, ale z drugiej strony przecież nie mogłam przewidzieć tego, że przez ten incydent stracę głowę dla kogoś takiego. W ogóle nie mogłam przewidzieć tego, że to się wydarzy. Przecież nie wyobrażałam sobie nas wcześniej jako idealnej pary czy coś.
Nie chodzi tu jednak o miłość, bo to na pewno nie ona. Jest tu mowa raczej o niezrozumiałym uczuciu, które tak bardzo mnie nęka i gnębi.
Kogo ja chcę oszukać? Nie jestem w stanie normalnie funkcjonować i czuję się z tym źle. Czuję się okropnie bo wiem, że nie mogę nic zrobić.
Próbuję sobie wmówić, że go nie kocham, ale moje serce mówi inaczej. Ugh... To brzmi trochę jak monolog z taniego pornola, nie żebym była jakąś znawczynią czy coś...Codziennie zadaję sobie to samo pytanie "Dlaczego akurat on?". Czy zawsze na mnie muszą spadać najgorsze problemy?
Nie mogłam polubić kogoś innego? Kogoś kto umiałby o mnie zadbać i po prostu bezinteresownie mnie polubić? Czemu ze wszystkich możliwych opcji wybrałam właśnie Jokera? Człowieka, który nie potrafi kochać, który nigdy w życiu nie będzie umiał nikogo uszczęśliwić ani być z kimś w realnym związku. On nie wie co to znaczy być zakochanym i jak wygląda prawdziwa miłość. W jego interpretacji jest to tylko seks.
W moim przypadku kedynie by mnie zranił i przy okazji wykorzystał. Tyle by z tego było.
Tia, drobny szczegół, ale nie ma co wyolbrzymiać, on na pewno mnie nie chce. Co tu ukrywać? Przecież jestem tylko głupią dziewicą, jak z resztą sam powiedział i to wiele razy.Nie umiem przyznać się do tego, że po prostu coś jest na rzeczy. Nie umiem normalnie powiedzieć, że go lubię. To tak jakbym nie umiała się przyznać do tego, że coś nagle uległo zmianie.
To nie ma sensu. Nie jestem w stanie nic zrobić bo kompletnie oszalałam i to jest w tym wszystkim najgorsze, bo oszalałam na Jego punkcie...* Joker's POV *
Ehh. Obwiniam praktycznie co drugiego człowieka o bycie debilem, ale tak naprawdę nie zastanawiam się nad największym z nich. Mam na myśli samego siebie.
Nie mam pojęcia w jaki sposób To się wydarzyło.
Dlaczego każdego dnia tak zaboroczo próbuję walczyć o względy Harleen? To nie brzmi zbyt dobrze, bynajmniej.
Przecież ona nie jest w moim typie, jeżeli jakiś tam mam.
W ogóle nie mam z niej tak w zasadzie nic, zero porzytku.
Jak już wspomniałem kiedyś, jest to tylko zwykła, najzwyklejsza dziewica, niedoświadczona dziewczynka, która nie wie nic o życiu. Z taką nie można uprawiać seksu. Każdy szanujący się mężczyzna nie marnowałby swojego kutasa na cnotliwą laskę, która z resztą nie dałby się palcem tknąć z powodu swojej jebanej godności.Niestety w przypadku Harleen czuję coś innego niż własne potrzeby seksualne. Sam nie mogę uwierzyć, że to mówię...
To coś nie pozwala mi na normalne funkcjonowanie.
Przy niej czuję się tak jakoś inaczej. Wiem, że nie znamy się zbyt długo, ale poczułem, że coś się w moim życiu zmieniło, że to wszystko jej zasługa.
Miałem doczynienia z naprawdę wieloma kobietami, ale z taką jeszcze nigdy. Nie chcę jakoś jej faworyzować no, ale ten, dużo jest argumentów.Fakt, Harleen rzeczywiście jest niebywale wyjątkowa. W swojej cholernej osobie kryje wiele pociągających i podniecających zalet. Jest niezwykle zadziorna i wytrwała. Mimo iż zdaje sobie sprawę, że coś po prostu nie widzi przyszłości to i tak dąży do tego by wypełnić swoje zadanie. Ponadto widać po niej, że to kawał babki, która ma bardzo mocny temperament.
Oprócz charakteru jest jeszcze wygląd. Wiem, że dużo dziewczyn wygląda podobnie, ale w jej przypadku dałbym sobie chuja obciąć gdyby ktoś powiedział, że jest brzydka. Cholera, no nie da się inaczej. Ta dziewczyna jest idealna, kurwa. Nie mam argumentów, po prostu jest chodzącym przykładem doskonałości. Szkoda tylko, że między nami nie może nic być... Ba nie będzie nigdy.
O czym ja myślę, Boże!
Czy ze mną jest już aż tak bardzo źle? Czemu akurat ona, Harleen Quinzel? Nie mogłem obrać sobie za cel kogoś lepszego? Kogoś kogo można wyruchać? Nie, nie ma nikogo lepszego... Kicia jest tą jedyną...
Zaraz co? Kurwa, ja naprawdę powinienem poważnie się zastanowić czy nie zacząć się leczyć... I to od zaraz... Bo ja przecież tak na serio nie myślę... Chyba...
CZYTASZ
Uprowadzona przez Pączusia
Hayran Kurgu"Byłam najzwyczajniejszą lekarką, która poza pracą nie znała się na. prawdziwym życiu. Nigdy nie miałam okazji nad tym pomyśleć i zastanowić, a on już przy pierwszej wizycie dał mi do zrozumienia, że tego potrzebuję, że muszę się zmienić, żeby coś z...