Rozdział 18

3K 208 59
                                    

[Ciel] 

-Panienka Klara już wyszła.- powiedział Sebastian nalewając mi herbaty. Przytaknąłem. 

-Jutro wyruszamy my. - oznajmiłem dla Sebastiana. On tylko na mnie popatrzył i wyszedł z pokoju. Wiedział o tym. Doskonale. No cóż. To demon. Ma mnie się słuchać. Jestem gotowy fizycznie na wyjazd, ale chyba nie jestem gotowy psychicznie na to. Nie wiem co mogę tam zobaczyć. To co będzie to będzie. 

[Klara] 

Czas do boju. Plan prosty. 

Poszłam tam gdzie ma prawdopodobnie znajdować się [Imię]. Ogród. Teraz sobie zdałam sprawę, że nawet nikt nie pokazał mi tego listu. OD RAZU BYM ZGADŁA! Ogród... (W tym momencie Klara przechodzi taką małą załamkę życiową. dop.aut) pewnie to było napisane w taki oczywisty sposób. 

Skierowałam się w stronę ogrodu. Byłam już na posadzce która jest przy wejściu. Schowałam się zza jednym z filarów. Wychyliłam się delikatnie. 

Panienka była przywiązana do drzewa które było na samym środku. Wokół niej pełni ochroniarzy. Kręcili się wokół tego miejsca. Jak zahipnotyzowani. 

[Wiola] 

12.00

12.01 

12.02

Tik-tak tik-tak

Czas tyka, a ja czekam. 

Pośpieszcie się.... nudzę się. 

<><><><><><><><><><>><><><><><><>

Hah.... krótki rozdział.... znowu .-.

Wena mi zwaliła .-. Help..... 

Rozdział następny pewnie pojawi się co dopiero w listopadzie .-. 

Następny rozdział będzie długi obiecuje. 

ymmmm... no to ten no ten tego...

bajo....

Ciel x Reader // Stare RanyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz