Życie potrafi naprawdę mocno namieszać, lecz tamtego dnia, przesadziło. Bardzo przesadziło.
Podpierałam głowę na dłoniach, równocześnie wpatrując się w punkt przede mną. Było to stare graffiti. Kawałki rysunku odpadły razem ze skruszonym tynkiem opuszczonego budynku. Było to coś w rodzaju karykatury. Karykatury jakiegoś człowieka. Nie zastanawiałam się głębiej w przekaz tej sztuki, nie znałam się, a przede wszystkim nie byłam kreatywną osoba. Widziałam graffiti i... i to w sumie tyle.
Człowiek w garniturze, łysy, gruby, machajacąca ręka, czerwony krawat. Stop... Machająca ręka?!
- Słuchasz mnie w ogóle? - chłopak założył ręce, spoglądając na mnie surowo. - Póki co tylko przytakujesz.
- Szczerze? - lekko uniosłam wzrok - ani trochę.
Usiadł zrezygnowanie na jednej z cegieł, przecierając delikatnie swą twarz. Złączył swoje dłonie, układając je następnie na swoich wyjątkowo chudych kolanach, które uwydatniał jeszcze bardziej poprzez swoje obcisłe, czarne rurki.
- Czyli moja wypowiedź...
- Kazanie - wtrąciłam.
- Cokolwiek - przewrócił oczami. - Dlaczego mnie nie słuchasz?
Prychnęłam na jego pytanie. Podniosłam się z ziemi, otrzepując równocześnie pośladki. Kurzu było tam od groma, ale kto by się tam dziwił. To miejsce to był jeden wielki gruz.
- Narazie - machnęłam ręka, kierując się w stronę wyjścia. Chciałam jak najszybciej opuścić tamto miejsce.
- Beth - usłyszałam za sobą.
Zatrzymałam się. Odwróciłam się z powrotem w jego stronę, z wielkim niechceniem.
- Czego ty ode mnie chcesz, co? - fuknęlam. - Wyraziłam już swoje zdanie. Nie chcę cię znać. Oszukałeś mnie, bawiłeś się mną jak chciałeś, a ja głupia myślałam, że coś z tego będzie - przygryzłam wargę.
- Bo nie chciałem żeby było...
- Jak Michael?! Jak? Kiedy chciałeś mi powiedzieć?
- Beth, ale ja byłem szczery wobec ciebie. Tylko, starałem się nie wydać.
- Kiedy byłeś wobec mnie szczery?!
- Kiedy mówiłem, że cię kocham.
YOU ARE READING
fat beth • clifford ✔
Fanfiction"Masa tłuszczu" - krzyczą, kiedy ja doskonale o tym wiem. "Przestań tyle żreć" - mówią, kiedy ja praktycznie nie jem nic. " Więcej ruchu" - naśmiewają się, kiedy ćwiczę ile mam sił. "Masz nadwagę" - upominają, kiedy nikt nie wie, że to wszystk...