4.

264 18 0
                                    

Draco pov:
Święta bez Hermiony były koszmarne. Moi rodzice to ludzie bez uczuć, więc po wykwintnej i niesmacznej kolacji wręczyli mi szybko pudełko średniej wielkości i zniknęli w pokojach Malfoy Manor. Podziękowałem i udałem się do swojego pokoju.

Ciekawe co to może być... Och, co za niespodzianka. Co roku to samo... -Zamruczałem pod nosem.

Spojrzałem na zawartość pudełka. Pieniądze, książka o eliksirach oraz krawat.

Mam nadzieję, że tylko ja mam takie okropne święta...-Pomyślałem i rzuciłem się bezwładnie na łóżko.

Hermiona pov:

Mój dom to bardzo przytulne miejsce... Mimo, że w wigilię nie mam nawet możliwość spotkania się z matką, ponieważ ta wyjechała w służbowa podróż... Nie mogę siedzieć bezczynnie! Może upiekę ciasteczka i wyślę je Malfoyowi? - Mówiłam sama do siebie.

Jak postanowiłam tak zrobiłam i już po godzinie w drewnianej kuchni unosił się zapach cynamonu i czekolady.

Mam nadzieję, że będą mu smakować, bo bardzo trudno było mi je wykonać. No dalej Czekoladko!-pogoniłam sowę- Leć do Malfoya!

Draco pov:

Leżałem zrezygnowany w łóżku.

Jeszcze kilka dni i już będzie po wszystkim. Będę siedział w pokoju wspólnym razem z Granger, która będzie próbowała nauczyć mnie transmutacji popijając mięte w ulubionym, wielkim, czarnym kubku.

Powiedziałem sam do siebie i mocniej wtuliłem się w zimną, satynową pościel. Gdy już zasypiałm, moją uwagę przyciągnęło delikatne pukanie czymś w okno.

O Salazarze! Czy nawet w czasie świąt nie mogę mieć chwili spokoju? Już idę.- mruknąłem pod nosem

Podszedłem do okna i zobaczyłem znajomgo zwierzaka, który przyniósł mi sporych rozmiarów paczkę. Delikatnie odebrałem przesyłkę od Czekoladki, dałem jej przysmak i pozwoliłem odlecieć. To co zobaczyłem bardzo mnie zaskoczyło. Granger przysłała mi ciastka! Po kilku minutach już w cały pokoju unosił się zapach cynamonu i czekolady...

Hermiono, czemu ty niczego nie rozumiesz? Szaleje za Tobą, czego dowodem jest to, że dzisiaj chyba pokochałem znienawidzone ciastka! Muszę kazać skrzatce zrobić mi mięte, wtedy może przez chwilę poczuję się jak w Hogwardzie...

Powiedziałem te słowa patrząc się w przestrzeń za oknem. Miałem nadzieję,  że te słowa dotrą do Granger chociaż telepatycznie.

'I'm just a teenage dirtbag, baby' #DramioneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz