Droga Granger!
Było mi bardzo miło kiedy otrzymałem twój list, ponieważ nie spodziewałem się otrzymać go tak szybko. Chciałbym pogratulować twojej mamie nowego stanowiska, możesz przekazać jej moje gratulacje. Cieszę się z tego, że masz możliwość korzystania z biblioteki Tonks, która szczerze mówiąc nie przypadła mi na razie do gustu. Jest zbyt odważna i szalona jak na aurorkę, ale chyba musi być przydatna Ministerstwu.
Cały tydzień spędzę z matką, chyba będzie dobrze, ponieważ gdy nie ma mojego ojca Lucjusza mama jest zupełnie inną osobą, a ja czuję się jakbym miał prawdziwy, ciepły, bezpieczny dom. Tata musiał wyjechać, ale nie tęsknię za nim, ponieważ nigdy nie był typem rodzica, który zabiera swojego syna na ryby i uczy go jeździć na rowerze, ale o tym opowiem Ci więcej kiedyś.
Niestety za 8 dni musze wyjechać do mojego ojca chrzestnego, by uczyć się eliksirów dla uczniów klas trzecich. Nie mam na to ochoty, chociaż wiem, że ty przyjęłabyś taką ofertę bez mrugnięcia okiem moja Naczelno-Kujonko-Slytherinu. Tak naprawdę nie mam u niego źle, jest tam skrzat, duże eleganckie pokoje i wiele ciekawych książek, które na pewno by Ci się spodobały. Mimo wszystko wolałbym zostać w Malfoy Manor i spędzić trochę czasu w rodzinnym gronie.
Chciałem się o tym pochwalić na początku, ale zapomniałem... Dzięki tobie mogę grać w quiddicha przez dwie godziny dziennie! Przekazała mi to niedawno mama, która stwierdziła, że należy mi się nagroda na moja ciężka pracę. Myślę, że jednak jest to tylko i wyłącznie Twoja zasługa, wiec mam nadzieje, że wyjdziemy kiedyś gdzieś razem lub odwiedzisz mnie w moim domu.
Następną niespodzianką jest to, że moja rodzina stwierdziła, że jako arystokrata powinienem posiąść umiejętność jazdy konnej. Dzisiaj moi bliscy mają przyjechać z pewną klaczą i wyposażeniem dla niej. Wszystko zapowiada się bardzo ciekawie, ponieważ zawsze jest to jakieś nowe doświadczenie.
Niestety muszę już kończyć, a powodem mojego listu jest twoja niecierpliwa i nadpobudliwa sowa. Czy ona na pewno nie ma ADHD? Proszę Granger, przebadaj ją na jakimś oddziale psychiatrii, ponieważ ciągle dziobie w ręce i huczy zdenerwana. Dodam tylko, że za chwilę twoja ulubienica pozbawi mnie palca i nie będę mógł do ciebie pisać.
Twój przystojny przyjaciel
Dracon Lucjusz Malfoy.
CZYTASZ
'I'm just a teenage dirtbag, baby' #Dramione
Fanfiction'I'm just a teenage dirtbag, baby'... Los krzyżuje losy uczniów Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Nauka, quiddich, przyjaźń, zdrady, rozstania i powroty są często powodami zmartwień młodych uczniów. Czy będzie tak w przypadku pary przyja...