9

60 2 4
                                    

Obudziłam się i chciałam wstać . Coś mi nie pozwalało . Obrzuciłam się w prawo. Harry przytulał mnie do siebie miażdżąc mnie ręką. Spojrzałam na niego po czym zaczęłam kreślić kulka na jego torsie. On tak ślicznie wyglądał spiąć . Jego burza loków była rozsypana po całej poduszce.

- Harry, kochanie wstawaj...- wyszeptałam na ucho.

- Sky daj mi jeszcze pospać ...nieszczęsna kobieto.- przewrócił się na drugi bok.

Spojrzałam na zegarek . Było w pół do ósmej .

- Harry idę wziąć prysznic. - wstałam i ruszyłam w jego stronę. Kiedy to zrobiłam poczułam ból .- Auua.

- Co się stało Sky?- Harry podniósł się i na mnie spojrzał z troską w oczach.

- Ty dobrze wiesz co.- spojrzałam na niego wymownie. Odrazu się uśmiechnął . Ja rownież,  na wspomnienie wczorajszej nocy.

- Sky mogę wziąć z tobą prysznic?- mówił to spokojne choć i tak wiedziałam co kryło się w jego słowach. Jego oczy zdradziły jego myśli.

- Rób co chcesz.- weszłam do łazienki . Po chwili Harry także się w niej pojawił.

Włączyłam ciepłą wodę i weszłam pod prysznic. Harry zrobił to samo. Stanął za mną a swoje ręce położył na moich biodrach.

- Sky jesteś taka piękna ..,- wymruczał mi do ucha po czym wziął do ręki żel i zaczął rozprowadzać go po mnogim ciele . W każdym miejscu jego gładkie ręce pieściły moją skórę. Jęknęłam .- Skarbie ...- odwrócił mnie i podniósł opierając i zimną ścianę . Wpił się w moje usta całując . Odchyliłem usta na co on wykorzystał okazje i jego język toczył teraz walkę z moim. Kiedy zabrakło nam tchu odsunęliśmy się od siebie. Chłopak jeszcze przez chwile puścił mnie ustami po czym zaczął myć .
Ja także umyłem Harry'ego błądząc rękami po jego umięśnionym torsie .
Po jakimś czasie wyszliśmy i zaczęliśmy się wycierać . Ubrałam się w biały t-shirt i czarne rurki. Widziałam wzrok Harry'ego kody zobaczył mój tyłek w nich.
Chłopak ubrał się w czarny t-shirt u tego samego koloru rurki. Jak zawsze wyglądał dobrze.

Chciałam się uczesać wiec podeszłam do lustra . Harry odwrócił mnie i posadził na półce pod lustrem umiejscawiając się pomiędzy moimi nogami na co syknęłam.

- Przepraszam ,- wyszeptał chłopak.

- Nie , było cudownie choć teraz jestem trochę obolała . -Jęknęłam .

- Chodź do mnie .- Harry wziął mnie w stylu panny młodej i zaniósł do pokoju i postawił przed lustrem.

Spojrzałam na siebie. Czułam się inaczej choć wyglądałam tak samo.
Podeszłam do biurka i wzięłam telefon.
Muszę porozmawiać z Matt'em. Wybrałam jego numer odebrał po drugim sygnale.

- Matt mógłbyś przyjść do mnie wieczorem?- spytałam się go.

- O wielka pani Sky się odezwała . - zaczął się śmiać do słuchawki.- Tak przyjdę do ciebie wieczorem pogadamy i coś porobiły. Mam ochotę oglądać dziś .....- Matt nawijał jak najęty na co przypomniał mi się Niall. Pożegnałam się z Matt'em u obróciłem się w stronę Harry'ego.

- Harry możemy pojechać do Ciebie? W sumie niedługo wraca mama i Sam .- spojrzałam na niego słodko. Nie chce nalegać .- Chciałabym bliżej poznać chłopaków . Co ty na to?

Harry pokiwał na zgodę głowom . Zabrałam telefon i klucze. Ruszyliśmy na dół do drzwi. Obok nich wciąż były porozrzucane rzeczy. Ubrałam buty i wzięłam kurtkę . Razem ruszyliśmy w stronę samochodu chłopaka. Nie co.....

- Harry czy ty jesteś mądry?!!- zaczęłam na niego krzyczeć .
On spojrzał na mnie z konsternacją. - Harry jak mogłeś wsiąść za kierownice będąc pianym!!! Mogłeś zrobić komuś krzywdę.- spojrzałam na niego a on po ostatnim zdaniu odrazu spochmurniał i spuścił głowę w dół .

- Harry czy coś się stało?- Spytałam z niepewnością .

- Nie chce o tym rozmawiać , wsiadaj.- Wszedł do auta i włączył silnik.

Przez cały czas tępo wpatrywał się w drogę . Ani razu na mnie nie spojrzał . Co mu się stało . Przecież miałam racje. Czemu Harry'emu zmienił się diametralnie nastrój kiedy wspomniałam o zrobieniu komuś krzywdy .
Nie rozumiem tego...

Perfect|H.S|✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz