10

56 2 2
                                    

Harry wysiadł z auta i ruszył w stronę domu nawet nie odwracając się w moją stronę. Wciąż był smutny i zły .
   Czemu tak ciężko go zrozumieć ? Ruszyłam za nim. Rozebrałam się i weszłam do salonu. Zauważyłam Liam'a więc ruszyłam w jego stronę.

- Cześć - uśmiechnęłam się do niego nie zbyt przekonywująco. Chyba zauważył .

- Sky co się stało? Widziałem jak Harry pobiegł na górę . Jego mina zdradzała , Że jest wściekły . Nie powinienem się wtrącać ale wiem jaki on jest. Może mogę ci jakoś pomóc?- Spojrzał na mnie.

- Znasz długo Harry'ego?- zapytałam się i poprawiłam na krześle . Nie powinnam chyba rozmawiać z nikim o Harry'm ale go nie rozumie.

- Tak będzie kilka dobrych lat.- Liam odpowiedział pewnie.

- Możesz powiedzieć mi o czymś ? Czemu Harry nie pije?- Nie jestem pewna czy mi odpowie na to ale warto spróbować . Liam także zrobił się dziwny.

- Sky bardzo chciałbym ci pomóc ale powinnaś porozmawiać o tym z Harry'm. Właśnie idzie .- Spojrzałam za siebie za wzrokiem Liam'a . Harry przebrał się . Włosy miał wciąż zmierzwione jakby przeczesywał je nerwowo.
Podeszłam do niego.

- Harry możemy iść do ciebie.- On kiwnął głową i razem ruszyliśmy na górę.

Weszliśmy do pokoju . Usiadłam na łożku a Harry chodził po pokoju przeczesując nerwowo włosy. Coś go trapi , teraz albo nigdy.

- Harry ty wiesz o co chce zapytać . Proszę bądź ze mną szczery.- powiedziałam spokojnie.

- Sky wiem co chcesz wiedzieć ale tak cholernie się boje, że to co powiem w jakiś sposób wpłynie na nas. Nie pomyślałem zanim wsiadłem wczoraj piany za kółko . Myślałem tylko o tobie . O tym , że nie chce abyś płakała prze zemnie. Chciałem być tylko blisko ciebie. Tylko jak mogłaś się przekonać jestem cholernym dupkiem i egoistą. Ale tak cholernie się boje ...- Harry nerwowo pociągnął znów za włosy . Nie mógł ustać w jednym miejscu. Krążył po pokoju.

- Sky bo ...bo ja rok temu ...- Pociągnął nosem . Na wspomnienie tego o czym chciał mi powiedzieć . Chciałam wiedzieć ale czy za wszelką cenę . A jeśli nie dam rady tego zrozumieć ? Co wtedy ?-  Więc rok temu byłem na imprezie . Dobra zabawa , alkohol , nark...- Harry spojrzał na mnie nie pewnie . Coś mu się wyrwało . Cholera czy on miał na myśli narkotyki. Jak tak cudowny człowiek mógł zejść na taką drogę.- Więc wtedy wpadłem w dość złe towarzystwo . Na imprezie pojawiła się moja .... Siostra  Gemma. - Harry miał całe czerwone oczy lecz nie płakał . Mówił dosadnie jakby chciał mieć to wszystko już z głowy. Harry ma siostrę. - I chciała mnie zabrać do domu. Ona była o dennie starsza . Opiekowała się mną zawsze. Zawsze mogłem na niej polegać . Udało jej się przekonać mnie żebym z nią pojechać choć wtedy byłem na maksa schlany więc nie kontaktowałem w pełni. Lecz to nie jest żadne usprawiedliwienie.... Sky wsiedliśmy do samochodu . Gemma prowadziła . Noe wiem co wtedy mi odjechało wciąż nie mogę sobie przypomnieć . Wiem tylko , że zacząłem ciagnąć za kierownice i ....nic więcej nie pamietam. - słuchałam tego wszystkiego ze spokojną miną lecz w środku toczyłem walkę. Boże Hazza coś ty zrobił . Ale nie mogę go za to potępić . On żałuje widzę to ...-  Obudziłem się w szpitalu. Tam dowiedziałem się , że udałem życiem lecz Gemma jest w śpiączce . Sky rozumiesz spowodowałem ten cholerny wypadek. Kurwa Gemma prze zemnie leży w tej śpiączce a ja nie jestem w stanie jej pomóc jak ona pomagała mi. Lekarze mówią , że ona może się nie wybudzić . Prze ze mnie ... Szanse na wybudzenie są zerowe ... Prze zemnie jestem beznadziejny. Sky nie zasługuje na ciebie. - Podszedł do mnie i wtulił się w moje zagłębienie szyi.

Nie wiem co mam powiedzieć .  To co się stało było okropne. Harry złe postąpił ale nie może do końca żyć z takim ciężarem winy.

- Harry nie powiem , że wszystko będzie dobrze bo sama nie chciałabym tego usłyszeć . Wiedz jednak , że cię nie opuszczę . Kocham cię i zawsze możesz na mnie liczyć ... Dziękuje ci , że powiedziałeś mi o tym.- Pocałowałam go i zaczęłam bawić się jego włosami.

- Sky Kocham cię , wiesz ty mi ją przypominasz . Kiedy pierwszy raz cię zobaczyłem . W twoich oczach zobaczyłem jej oczy . I chciałem być bliżej ciebie na swój popieprzony sposób . Inaczej nie potrafię.- Wtulił się bardziej do mnie.

Położyliśmy się i byliśmy wtuleni do siebie dość długą chwile. W mojej głowie wciąż krążyły obrazy mogące imitować to zdarzenie . Przewijały mi się sceny Harry'ego i dziewczyny do niego podobnej. Mimo to nic nie może oddać tego co on czuje teraz...
Nie powinien wciąż się ganić . Harry wciąż żyje pod grubą skorupą  ,maską ukrywając swoje uczucia przed innymi . Boju się braku akceptacji.

    Z pozory zadufany w sobie dupek , egoista . W środku zaś chłopak , który potrzebuje akceptacji i miłości. Potrzebuje bezpieczeństwa . Kocham go i będę pokazywać mu to na każdym kroki ponieważ jest tego wart...

Perfect|H.S|✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz