Rozdział 2.

764 33 2
                                    

Jestem już gotowa do pierwszego dnia nauki. Właśnie czekam na autobus, który spóźnia się już 7 minut. Lekcje mają zacząć się, od J.polskiego. W głowie miałam już, że spóźnię się na te zajęcia, ale naszczęście podjechał mój autobus. Wchodząc do szkoły bałam się, że zabłądze i trafię nie do tej sali. Na głównym holu wisiała tablica z planem lekcji. Po chwili byłam już pod klasą, zobaczyłam poznanych wczoraj ludzi, więc byłam już spokojna, wiedziałam, że dobrze trafiłam. Do dzwonka było jeszcze jakieś 15 minut, więc wyciągnęłam telefon, żeby się nie nudzić. Po chwili usłyszałam cichy damski głos.

-Cześć.
-No hej. Nie widziałam Cie wczoraj. Jesteś ze mną w klasie?-Uśmiechnęła się.

-Tak tak, spóźniłam się wczoraj na autobus, dlatego mnie nie było. Jaką mamy mieć lekcje? Nie mam planu.

-Polski. Tam na dole jest tablica, na której wszystkiego się dowiesz.

-Dzięki. Tak wogule Amelia jestem, dla przyjaciół Melka.-Podała mi rękę.

-Miło mi, Nina. Dla przyjaciół Nina.-Zaśmiałyśmy się.

Melka miała długie blond włosy i zielone oczy, była bardzo postawna i kobieca.
Zadzwonił dzwonek. Oczywiście przedemną weszły wszystkie dziewczyny. To była lekcja organizacyjna, tak jak wszystkie pozostałe. Na przerwach siedziałam tylko z Amelią, to i tak już coś, przynajmniej nie byłam sama. Rozmawiałyśmy o naszych poprzednich szkołach i o tym dlaczego poszłyśmy właśnie do szkoły hotelarskiej. Taka normalna zapoznawcza rozmowa. Gdy wróciłam do domu, przyjechał mój chłopak Eryk. Mieliśmy w planach basen, spakowałam więc rzeczy i ruszyliśmy w trasę. Uwielbiam pływać. Było super spędziliśmy tam ze 4 godziny. Jak wracaliśmy do domu zaczeło się ściemniać, dlatego Eryk wysadził mnie pod domem i sam pojechał do swojego. Moi rodzice i młodsza siostra już spali. Wzięłam prysznic i cicho udałam się do pokoju. Byłam bardzo zmęczona tym dniem. Położyłam sie i nie wiem kiedy zasnęłam.

*****
W załączniku Eryk

Zagubiona w uczuciachOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz