~three~

884 71 20
                                    


*Yoongi POV*

Westchnąłem ciężko gdy Hoseok wyszedł z łazienki. 

-Przepraszam za niego....- zacząłem wychodzić z wanny chwytając przy tym ręcznik.

JungKook nic nie odpowiedział tylko w dalszym ciągu bawił się wodą.

Wytarłem się ręcznikiem i ubrałem przygotowane ciuchy. Widziałem jak Kookie nieśmiało wpatruje się w wodę w wannie.

Gdy bylem już gotowy , odwiesiłem ręcznik i wychodząc odwróciłem się ostatni raz do chłopaka.

-Jak już się wykąpiesz i ubierzesz to zejdż na dół.-posłałem mu lekki uśmiech.

Zamknąłem drzwi od łazienki, żeby nikt nie przeszkadzał mu w kąpieli.

Zszedłem na dół i przechodząc przez salon, wszedłem do kuchni, gdzie zobaczyłem Hoseoka grzebiącego po ojej lodówce jakby był u siebie. W summie to nie pierwszy raz...

-Co ty odpieprzasz?-zapytałem na co on podskoczył, nie spodziewając się, że ktoś jeszcze jest w pomieszczeniu.

-Co masz na myśli?- wziął łyk piwa wyciągniętego z lodówki.

-Naruszasz moją prywatność. To że korzystasz z mojej kuchni to nic nowego, ale wchodzenie mi  i JungKookowi podczas kąpieli, to już przesada.- wyciągnąłem sobie także piwo. Bo kto mi zabroni? Mam 18 lat.

-Okej, rozumiem.- wyciągnął telefon z kieszeni i już mogłem zauważyć, że z kimś pisał.-Co ten dzieciak w ogóle u ciebie robi?

-Po pierwsze nie mów tak o nim, a po drugie jego rodziców nie ma, a on... jest po próbie samobójczej.-westchnąłem.

-Jest po czym kurwa?!

-Chciał popełnić samobójstwo, i czuję się przez to bardzo winny, bo od dwóch tygodni w ogóle nie mieliśmy kontaktu.-pokręciłem głową i pociągnąłem łyk napoju.

-Czemu? Przecież zawsze byliście blisko, nawet bardzo.-poruszył brwiami.

-Mam wielką ochotę ci przywalić wiesz?-wywróciłem oczami.

-Ile razy ja już to słyszałem?- zaśmiał się.-Hej, Jungkoook.

Odwróciłem się za siebie i zobaczyłem chłopaka w lekko za dużych ciuchach. Miał jeszcze mokre włosy i był lekko skulony, wygadał naprawdę uroczo.

-Cześć.- mruknął nieśmiało.

Od wczorajszego dnia, gdy znowu go zobaczyłem po tych dwóch tygodniach, stał się naprawdę nieśmiały.

Ku mojemu zaskoczeniu jednak podszedł do mnie i się przytulił do mojego boku mrucząc coś pod nosem. 

-Co chcesz zjeść?-zapytałem schylając głowę tak żeby spojrzeć na jego twarz.

-Nic.-szepnął.-Mogę łyka?

Wyciągnął rękę w stronę puszki piwa którą trzymałem w ręce, jednak w porę podniosłem ją do góry tak żeby nie sięgnął.

-Nie ma mowy. Za młody jesteś.-usłyszałem chichot Hoseoka z boku.

-Nie martw się jeszcze trochę....-pocieszył go koniowaty i usiadł przy stole kuchennym.

-Ta, jeszcze dwa lata...- burknął.- Chce płatki.

Spojrzał na mnie z uroczą minką przez co nie było sposób mu odmówić.

-Okej. Mam tylko kukurydziane, mogą być?

-Tak, ale z miodem.-wydostał się z moich objęć i ruszył w ślady Hoseoka. 

Are you okey? ||| YoonKookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz