miłość część 2.1

113 12 0
                                    

(Cała historia zaczyna się z rozdziału miłość część2)

Perspektywa Draco
- Ale one długo się szykują, prawda Draco.
- No tak trochę.
- Zmieniają temat, słyszałeś jedną plotkę o mojej siostrze?
- Nie, a jaką?
- Że Potter jest w niej zakochany
- Chyba Żartujesz?
- A czy ja się śmieje?

I rozmawiałem z przyjacielem do póki nie przyszł dziewczyny.

- Hej Blayes, Hej... Draco
- Hej
- Idziecie na śniadanie ?
- Tak
- Coś się stało że odpowiadacie razem?
- Nic
- Ehh... No to chodzi my.

I poszliśmy w drobnej grubce do Wielkiej Sali. Pod czas drogi patrzyłem na Yen (chyba tego nie widziała). Jak chodziliśmy do dużej jadalni, to Blayes zaciągnął mnie na bok.

- Zapytam prosto z mostu...
Czy Ty jesteś zakochany w mojej siostrze?
- Nie
- Draco znam cię już trochę czasu nie odszukasz mnie. Więc?
- Ehh... Tak podoba mi się.
- Ale Ty wiesz że ona nie wie co to miłość tak?
- O co Ci chodzi?
- Ona... Jak Ci to powiedzieć...
- Powiedzi naj prościej jak się da
- Dobra postaram się. No to... Yen przed chodziniem do Hogwart'u była w szkole mugolskiej i tam poznała kolesia w którym się za zakochała, a on ją bezczelnie ośmieszył, upokożył i wtedy obiecała sobie że nigdy się nie zakocha nawet żuciła na siebie taki czar. Nie wiem jak by ktoś musiał być dla niej atrakcyjny i w jej góście żeby mogła się zakochać. Dobra wracajmy bo dziewczyny będą się nie pokojić.
- Okej

I usiadłem na swojim miejscu. Widziałem że Yenefer nie chce jeść i trochę skubała z talerza Blayes. Każdy mnie zaczepił do rozmowy. Zaóważyłem kontem oka że złoto włosa wstaje od stołu i wychodzi poszedłem za nią, ale oczywiście Potter też. Jak ją dogoniłem zapytałem:

- Yen co się się stało?
- Nic. A teraz mnie zostaw.
- Czemu?
- Ehh... Nie ważne.

Zdenerwowałem się, ale próbowałe tego po sobie nie poznać.

- Czemu nie chcesz mi powiedzieć?
- Bo nie mam ochoty.

Po czułem że muszę ją pocałować. Złapałem jej pod brudek i pocałowałe. Jak odsuneła się odemnie to powiedziała:

- Czemu mnie caujesz?
- Bo...
- Bo co? Powiedzi mi.

Założyłem się do niej i wyszeptałem jej do ucha: kocham cię. A ona odpowiedziała mi: ja ciebie też. Jak to usłyszałem to chciałem skakać ze szczęścia, ale zamiast tego przytuliłem. Dziewczyna mnie delikatnie odepchneła i mówiąc przy tym:

- Draco prosze przestani.
- Czemu?
- Bo nie szukam teraz chłopaka.
- Okej -I posmutniałem
- To ja już ide.

Dziewczyna ominęła mnie i poszła w kierunku Wielkiej Sali. Ja zamiast wybrać się w tamtą stronę poszedłem do dotmitorium i tam poczekałem na lekcję.
______________________________

Hej jak u Was? Wybaczcie że nie było rozdziału, ale sprawdziany same się nie napiszą. 

Hogwart z Draco Malfoiem  ( Zawieszone )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz