VII

744 16 1
                                    

Dojechaliśmy ! W końcu ! - pocieszałam się w głębi duszy. Wyszliśmy z auta i zajęliśmy się rozkładaniem namiotów. Tata razem z mamą poszli po jedzenie, a Simon zajął się ogniskiem. Ja i Kate pozwoliłyśmy sobie na opalanie się nad wodą.
-Może zagramy w piłkę ?- spytała mnie radośnie Kate
- No spoko, ale w siatkówkę. - zaproponowałam, a po chwili zebrałyśmy się z kocy i zaczęłyśmy grać

- To jest jakieś pojebane ! Kto normalny robi las i miejsca kempingowe przy jeziorze ! - gadałam do siebie bez sensu, kiedy szukałam piłki, która została odbita przez Kate w las.
Szłam, szłam i szłam... i chyba na pewno się zgubiłam. Wracałam do Kate, ale nagle na kogoś wpadłam. Był to dość wysoki blondyn z paroma tatuażami i umięśnionym brzuchem oraz ramionami.
- Jezu ! Strasznie cie przepraszam. Nic ci się nie stało ? - spytał
- Nie spokojnie. Nic mi nie jest. - zapewniłam go
- Jestem Justin. A ty ?
- Selena. Miło mi cię poznać.
Okazało się, że mamy wiele wspólnych zainteresować i spędzamy weekend na tym samym polu kempingowym. Kiedy byliśmy na miejscu ja skierowałam się do swojego namiotu, a Justin do swojego.

Od razu zasnęłam, bo byłam wykończona dzisiejszym dniem. Nie wiem dlaczego, ale cały wieczór myślałam o Justynie i Harrym.

Jak myślicie. Jest ok ? Sama nie wiem.

Dream || h.s. ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz