Dream || h.s. ||

VIII

Wstałam dzisiaj dosyć późno, ale w końcu zwlekałam się z łóżka. Wyszłam z namiotu i zauważyłam Harrego zawzięcie rozmawiającego z moim bratem :
- Harry weź się w garść, bo ten Justin może ci ja sprzątnąć sprzed nosa - zauważył Simon
Chwila co ? Czy on właśnie powiedział, że podobam się Harremu ?!
- Wiem. Dlatego tu przyjechałem. Chce jej pokazać, że mi na niej zależy.
- To lepiej się śpiesz. Patrz kto idzie do naszego namiotu. - Kurde zapomniałam, że rano umówiłam się z Justinem. Muszę tam szybko pobiec.
Razem z Justinem spędziłam miły poranek. Siedzieliśmy i rozmawialiśmy nad jeziorem. Chodziliśmy po lesie, a kiedy chłopak musiał jechać do domu wymieniliśmy się telefonami.

Jest już wieczór. Ja, Harry, Simon, Kate i moi rodzice siedzimy właśnie przy ognisku. Opowiadaliśmy różne śmieszne i straszne historie co było super. Rodzice wymiękli i poszli spać wcześniej niż my. Postanowiłam przejść się nad jezioro, które było niedaleko naszych namiotów.
- Idź jej popilnuj. Proszę cie ! - usłyszałam za sobą głos Simona, który mówił prawdopodobnie do loczka, bo zaraz po tym Harry zjawił się obok mnie
- Nie musisz mnie pilnować ! - wkurzyłam się - Przypomnę ci, że mam 16 lat, a nie 6 ! - zauważyłam
- Wiem, ale twój brat kazał iść za tobą. A poza tym weź się rozchmurz.
- Raczej nie ma takiej opcji. - stwierdziłam - Ja nawet nie mam łaskotek. - zaśmiałam się
- To się okaże - powiedział, a ja nawet nie zauważyłam, że zaczął mnie łaskotać
W pewnej chwili wylądowaliśmy w jeziorze.
- Przez ciebie jestem cała mokra ! -zdenerwowałam się
- Serio ? Weź mi tak nie schlebiaj ! Wiem, że jestem przystojny, ale bez przesady ! - zaśmiał się
- Nie w ten sposób pacanie ! Chodź już bo jest pewnie późno.
- Dobra chodźmy.

Jesteśmy na miejscu, ale widzimy, że nikogo nie ma. Postanowiłam iść już spać. Harry zrobił to samo.

Ten rozdział dedykowany jest dla PrincessQueen8171