#15

86 11 0
                                    

Yixing pov.

Jechałem właśnie z Tao samochodem na lotnisko. Postanowiliśmy polecieć do Chin odwiedzić rodzine. Luhan nie leciał z nami bo nie chciał zostawiać Rin i Jun su samych. Zaparkowałem pod lotniskiem i biorąc walizki skierowaliśmy się do środka. Lot mieliśmy za około pół godziny więc usiedliśmy na krzesełkach czekając na samolot.

-Yixi, chyba dostałeś wiadomość- powiedział Tao wskazując na mój telefon. Sięgnąłem do kieszeni po niego i szybko wystukałem pin.

-A no rzeczywiście- mruknąłem gdy zauważyłem wiadomość od nieznanego numeru. Kliknąłem na nią i zacząłem czytać.

Od: Numer Nieznany

Wiem, że za bardzo się nie przepadaliśmy za sobą, ale mam do ciebie proźbe. Jutro lub przez najbliższy tydzień przyjedzie do was dość wysoki chłopak z odstającymi uszami (Chanyeol). Jest moim znajomym i chciałem by pomógł wam z Rin i Jun su. Moja proźba to, to byś żył szcześliwie z moją rodziną. Proszę...

BaekHyun ;)

Cha.. co do ?!

Internetowy Książe IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz