Luluś: Rin proszę
Luluś: Miał już trzy próby samobójcze
Luluś: Obwinia się o wszystko
ChaRi95: Zapomnijcie
ChaRi95: O wszystkim co ze mną związane!
Luluś: Ale to jest nie możliwe...
Rozdziały dodawane co tydzień w środe ;)
Jeśli nie czytałeś/aś częś...
(a/n już na wstępie chcę was przeprosić, że od ponad miesiąca nic nie dodawałam na wt, ale poprostu wena zrobiła puff i zniknęła. Więc w ramach przeprosin zamierz skończyć to ff przed feriami i zabrać się za inne- ferie zaczynam 27.01. To miłego czytania życze ;) )
Chan Rin pov.
Obudził mnie prawdopodobnie dźwięk przychodzącej wiadomości. Postanowiłam to zignorować i wstając z łóżka udałam się do kuchni by wstawić wode na herbate. Wyciągnęłam mój ulubiony kubek i wrzuciłam herbata. Po kilku sekundach woda się zagotowała więc wlałam ją do kubka, wymieszałam i wzięłam łyka herbaty. Z gorącym kubkiem wróciłam do pokoju po telefon. Wpisałam pin i otworzyłam sms'a. Był od BaekHyuna...
Od:BaekHyunie
Ehh... nie wiem jak zacząć. Może najpierw podziękuje za wszystkie spędzone lata, za twoją miłość, za cudowne dziecko i wiele innych rzeczy. Po drugie chcę Cię przeprosić za to, że okłamywałem cię i utrzymywałem prawde o gwałcie w tajemnicy, za porwanie i za to, że musieliście przeze mnie cierpieć. Teraz chce prosić byście reszte swojego życia spędzili razem ty, Jun Su i Yixing. Widziałem jak sie na Ciebie patrzy... podobasz mu sie, daj mu szansę. Jest wspaniałym facetem, no napewno lepszym niż ja. Nie wiem jak to skończyć... nich wam sie wiedzie dobrze. Kocham cię.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
