#5 - Rozmowa z Senseiem cz.2

903 46 44
                                    

Kai

Wszyscy byliśmy przerażeni tą chmurą w pokoju Senseia. Powiedziałem Nyi by strzeliła kulą wody, czy czymś tam w tą chmurę. Gdy to zrobiła chmura rozpłynęła się w powietrzu. Zniknęła. Wszyscy byliśmy zdziwieni tą całą sytuacją. Z naszego zamyślenia wyrwał nas Sensei. Zrozumiałem o co mu chodzi. Podbiegłem do Kati i ją złapałem. Straciła przytomność. Co się z nią dzieje?! Przeraża mnie to... Bo ja się w niej zako... Nie, nie. Nie mogłem się zako... w dziewczynie, której prawie w ogóle nie znam... W każdym bądź razie, wszyscy poza Senseiem byliśmy zszokowani. On był zamyślony i zarazem zadowolony. Było to dziwne, ale wiedzieliśmy, że ma jakąś myśl.

Kati

Obudziłam się tam gdzie zemdlałam (w pokoju Sensia). Wszyscy się na mnie patrzyli tak jakoś dziwnie. Kai podtrzymywał mnie za plecy. Po chwili (bo leżałam) usiadłam. Sensei patrzył w okno. Po chwili odezwał się:

- Jak się czujesz?

- Całkiem dobrze - odpowiedziałam dziwnym głosem. Mówiąc to podniosłam się.

-Ninja idźcie zająć się swoimi sprawami - powiedział Sensei i  Zwrócił się do mnie. - Muszę ponownie z Tobą porozmawiać.

-Dobrze - powiedziałam. Znowu? Dziwne. No dobra zemdlałam, ale wszystko jest dobrze. Powiedziałam mu wszystko co pamiętam. Chyba, że on chce mi coś powiedzieć...
Uspokojeni ninja, wyszli. Zostałam sama z Senseiem (mam tu dziwne skojarzenia, but nevermind xD). Nim zdążyłam się spytać po co mam jeszcze zostać, zaczął rozmowę:

-Posłuchaj... To co się z Tobą dzieje jest niepokojące...

-Tyle to i ja wiem - odparłam zirytowana, tym samym przerywając jego wypowiedź. - Powiesz mi coś czego nie wiem?

-Bądź cierpliwa. Przeanalizuj wszystkie, niezwykłe wydarzenia.

-Hmm... Najpierw była mgła.. Potem jak dotknęłam Nyi i Jay'a to przeszła po mnie fala energii... I jeszcze ta chmura w tym pokoju... - stwierdziłam jak filizof. - Czy ty chcesz mi coś powiedzieć?

- Tak. Te wszystkie wydarzenia mają związek z Twoją mocą żywiołów.

-Mocą żywiołów?! - spytałam, prawie krzycząc.

-Tak. Kati, już wiem jaką posiadasz moc - stwierdził Wu i odwrócił się do mnie.

-Taaaak? A jaką? - spytałam (nie wiem czemu) trochę drwiąco.

-Jesteś mistrzynią pogody (wiem, trochę dziwna nazwa, ale nie mam lepszej xD)

-Mistrzynią pogody? Czyli mogę wywołać np. burzę?

-Tak. Ta moc ma kilka zalet. Jest przydatna w walce oraz przy suszy. Ale ma też kilka wad. Ciężko ją opanować, czasami też jest tak, że nie można jej kontrolować. Oczywiście jeśli osiągniesz pełnię możliwości nie będzesz musiała się tego obawiać.

-Wow... - nie mogłam uwierzyć w to co słyszę. Mam moc żywiołu. Niesamowite. Nigdy nie marzyłam o czymś takim, bo wiedziałam, że jest nie realne. A jednak się spełniło... Czułam się jak we śnie...

-Chcę abyś zaczęła trening by móc w pełni kontrolować swą moc - powiedział Sensei. - Chcesz tego?

-Jaaaaaa...... Nie wiem - wydukałam. Co on powiedział? Że chce bym zaczęła trening?! To jest wspaniałe! - Jaaa. Chcę przystąpić do treningu.....

-Dobrze. Cieszy mnie to. Idź teraz spać, jutro czeka cię ciężki dzień.

Sensei pokazał mi zegarek. 21:14. Trochę długo tu byłam. Kiedy chciałam wyjść jeszcze powiedział:

-Pobódka o 7.

Kiwnęłam głową i wyszłam zamykając drzwi. Zaczęłam skakać z radości. Po chwili się opanowała i skierowałam się w stronę salonu. Kiedy byłam przy drzwiach, usłyszałam rozmowę chłopaków. Postanowiłam się schować za ścianą tak by mnie nie widzieli, ale żebym doskonale ich słyszała.

-Kai jaki ty jesteś głupi! - powiedział dusząc się ze śmiechu Jay.

-Sam jesteś głupi! - powiedział wnerwiony Kai.

-Płomyku, wyluzuj - rzekł Cole. - Jay tylko próbuje ci uświadomić, że nie masz u niej szans...

-Hmm... Może macie rację? - spytał zrezygnowany "płomyk". - Może faktycznie jestem głupi?

-Jak chcesz, spróbuj - powiedział Zane. - Ale nie rozczaruj się za mocno jeśli cię odrzuci.

-Zane ma rację - odparł Lloyd. - Jeśli chcesz to spróbuj, ale nie bądź bardzo rozczarowany jesli pójdzie... no wiesz... nie tak jak chcesz by poszło...

-Macie rację! - powiedział zadowolony Kai. - Pójdę do niej do pokoju i jej to powiem!

Mówiąc to, Kai zaczął się kierować w stronę drzwi. Nie miałam jak się schować, a mój pokój znajdował się po drugiej stronie drzwi. Przebiec nie mogłam. Co mam robić? Nagle zobaczyłam, że otacza mnie gęsta mgła. Tak!!! Teraz mogłam przebiec przed nim, a on i tak by mnie nie zauważył. Pobiegłam do pokoju i zamknęłam drzwi. Rzuciłam się na łóżko i zaczęłam myśleć. O czym chce powiedzieć. I komu? Mnie? Nie wiem. Zaczęłam myśleć nad tym co powiedział mi Sensei. Mistrzyni pogody... Ale fajnie... Hmm. Przydało by się powiedzieć o tym ninja. Kiedy otworzyłam drzwi i chciałam wyjśc wpadłam na kogoś...

W końcu napisałam... Zapewne trochę nudny. Następny będzie znacznie lepszy jesli chodzi o fabułę. Mogę zdradzić, że... Albo nie! Nie powiem bo zepsuję niespodzinkę...O.o Wiem... Jestem zła xD

Pozdrawiam ^^

Życie wśród Ninja: Lego Ninjago///ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz