#10 - To nie może być prawda

580 30 38
                                    

Kati

Obudziłam się w jakimś ciemnym zaułku. Byłam oparta o ścianę. Otworzyłam oczy. Ciemna postać patrzyła na mnie swoimi czerwonymi oczami spod żelaznego hełmu. Gdy zobaczył, że się ocknęłam uśmiechnął się diabolicznie i odwrócił do mnie plecami. Miał fioletową, magiczną pelerynę. Odezwał się swym, strasznym głosem.

-Nareszcie Cię znalazłem May... Tak za tobą tęskniłem...

-Mówisz do mnie? - spytałam spokojnie. Gdy to powiedziałam z powrotem odwrócił się i patrzył na mnie zdziwiony.

-May? Przecież poznaję Cię. To jesteś ty.

-Nie wiem o czym mówisz... Jestem Kati Firestone - przedstawiłam się.

-Ale.. Nie ważne, zaraz do tego wrócę. Wiesz kim jestem? - spytał zmartwiony

Zaczęłam mu się przyglądać. Czerwone oczy, żelazny hełm, fioletowa, magiczna peleryna... To nie może być...

-T-ty j-jesteś... Mrocznym władcą?????

-Cieszę się, że mnie poznałaś - uśmiechnął się? Chyba tak.

-Ale po co to wszystko? - spytałam trochę przestraszona.

-Pozwól, że Ci coś powiem, ale nie przerywaj mi. Dobrze? - spytał Overlord.

-Dobrze - powiedziałam. Nie wiem czemu, ale czułam się przy nim jeszcze bardziej bezpiecznie niż przy ninjach (tak się to pisze, jeśli wgl jest taka forma?)

-No więc tak... Kati. Jestem Twoim ojcem.

-Co?! - to nie możliwe!!! Zaczęłam się śmiać w myślach.

-Nie przerywaj mi. Otóż stworzyłem ciebie z mrocznej materii, żebyś pomagała mi siać zło. Byłaś małą kruszynką... (Taaaaaa... Overlord i takie określenia xD. TheCrazzyAnna chyba Ci się to niespodoba xD) Niestety kiedy ninja mnie pokonali musiałem cię porzucić. Nie mogłem się tobą opiekować. Miałaś wtedy 2 lata... Znaleźli cię jacyś ludzie i nauczyli dobra. Zmienili imię, nazwisko. Lecz nadal gdzieś w tobie czai się zło. Jeśli byś je wyzwoliła byłabyś wszechpotężna.

Że co on do mnie powiedział? Że ja jestem jego córką? Jestem zrobiona z mrocznej materii?
Miałam mu pomóc niszczyć Ninjago? To nie może być prawda...

-J-ja... Nie wiem co powiedzieć - rzekłam. - Czy się śmiać czy płakać?

-Ja wiem, że to dla Ciebie trudne. Nie chciałem, żeby tak wyszło. Ja... Przepraszam - powiedział.

Co ja mam zrobić? Wybaczyć mu? Nie wiem. Jak on mówił, że się nazywam? May? Ładne imię. Ale skąd ja mam moc żywiołu?

-Ja... - opuściłam głowę. - Wybaczę Ci, Mroczny Władco.

-Możesz mówić ta...

-Nie - przerwałam mu. - Do TEGO się na przyzwyczaję. Ale jakim cudem mam moc żywiołu?

-Otóż masz ją, gdyż do stworzenia Ciebie nie użyłem zwykłej mrocznej materii.

-Zwykłej?

-Tak. To była "ulepszona" materia. Odkryłem, że skądś przenikła do niej moc żywiołu. Wydawała się inna. Użyłem jej. Kiedy skończyłem Cię tworzyć (wiem dziwne brzmi) zaczęłaś świecić na niebiesko. To była obecnosć mocy żywiołu w tobie. Jesteś mistrzynią pogody, prawda?

-Tak, Sensei Wu mi o tym powiedział - oparłam.

-Ten starzec jest beznadziejny! On nic nie wie!

-Może masz rację? - co ja powiedziałam? Dlaczego zaczęłam inaczej myśleć? Co się ze mną dzieje? Może to mroczna materia tak na mnie działa? Nie mogę być zła... Nie chcę... Chyba.. Chociaż może bycie złym nie jest takie złe? Co się dzieje? Ja nie jestem taka...

-Kati? Chcesz razem ze mna zniszczyć ten świat, a wraz z nim ninja? - spytał tajemniczo.

-Nie jestem Kati. Jestem May. Ale czy chcę z tobą? Jaaaa.... - nie dokończyłam ponieważ usłyszałam wołanie....

Kolejny krótki rozdział ^^
Następny będzie dłuższy :)
I jak? Podobał się? Kto by się spodziewał takiego obrotu spraw?
Ja wiem kto i ta osoba też wie  😏
Następny będzie w (tak myślę) sylwestra :)
Pozdrawiam ^^

Życie wśród Ninja: Lego Ninjago///ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz