#15 - Początek końca

444 28 21
                                    

Osiągnęłam pełnię możliwości!

Czułam się wspaniale! Przepełniona energią. Chciałabym, żeby było tak zawsze. Nagle moje oczy zrobiły się normalnego koloru i poczułam, że moja moc wraca do normalności. Osłabiona nagłym spadkiem mocy, upadłam. Lloyd podbiegł do mnie. Przekręciłam się w stronę chłopaka.

-Wszystko okej? - spytał.

-T-tak - powiedziałam.

Lloyd pomógł mi wstać. Wziął mnie pod rękę i zaprowadził do jaskini, gdyż nie byłam w stanie ustać na nogach. Gdy dotarliśmy, Lloyd powiedział wszystkim, że osiągnęłam pełnię możliwości. Wszyscy byli zadowoleni i, o mało co, skakali z radości. Nie słuchałam ich. Patrzyłam na Kai'a. Leżał na wznak i też się na mnie patrzył. Chciałam go pocałować, lecz Sensei wyrwał mnie z zamyśleń.

-May, jako, że osiągnęłaś pełnię możliwości...

-Chcemy, byś razem z nami chroniła Ninjago! - dokończyła Nya.

-Czyli... - dodał Jay.

-Chcemy byś została ninją! - powiedzieli wszyscy z wyjątkiem Sensei'a.

Oniemiałam. JA mam być ninją. JA mam chronić ninjago... Ja...

-Tak! - krzyknęłam przez łzy.

-Skoro tak, proszę to dla Ciebie - Sensei podał mi niebieskie pudełko. Gdy je otworzyłam, zobaczyłam niebiesko biały strój ninja. Był śliczny! Nie spodziewałam się takich ładnych kolorów.

-Dziękuję! - rzekłam. - Później go założę. Ale...
Możemy wrócić do klasztoru?

-Tak, możemy - odparł Sensei.

-Ale nim to, to chodź za mną - powiedziała Nya. Zdziwiona ruszyłam za czarno-włosą. Zaprowadziła mnie przed jakiś duży robot.

-May, to jest Mech Samuraja X. Jestem ninja, więc już go nie potrzebuję. Ty natomiast nie potrafisz jeszcze kontrolować swojej mocy. Dlatego chcę Ci go oddać. Przynajmniej na razie. Przyda Ci się.

-A-ale ja nie umiem go obsługiwać...

-Nauczysz się! A teraz idź go wypróbować - dziewczyna lekko popchnęła mnie w stronę robota. Wskoczyłam do środka. "Właz" zamknął się przede mną. W Mechu była cała masa przycisków. Nie wiedziałam co nacisnąć. Byłam zaskoczona, że w takim urządzeniu jest tyle przycisków. Usłyszałam głos czarno - włosej.

-May! Naciśnij jakiś przycisk!

-Jaki? - spytałam.

-Widzisz dwie dźwignie, tak jakby joystick'i? Nimi się steruje!

Chwyciłam "dźwignie" tak jak kazała mi Nya. Podeszłam kilka kroków. Ale dziwnie! Popatrzyłam z uśmiechem na Nyę. Uznałam, że nacisnę jakiś przycisk. Gdy to zrobiłam wyjście się otworzyło i wyszłam z robota. Popatrzyłam na Nyę z wdzięcznością i ją przytuliłam.

-----Wieczór, 19:45-----

Wróciliśmy do klasztoru. Mech Samuraja X został w jaskini. Jesteśmy już po kolacji i rozeszliśmy się do pokoi. Padłam na łóżko i zaczęłam myśleć. Zostałam ninją i mam być zła, by pomóc Overlordowi? To jest trochę dziwne. A nawet bardzo. Ale obiecałam sobie, że mu pomogę i dotrzymam słowa. Tylko jak ja mam mu powiedzieć o tym, że osiągnęłam pełnię możliwości? Zaraz... A no tak! Przez sen... Ale jak ja mam to zrobić?! Może on do mnie przyjdzie? Nie wiem... Popatrzyłam na mój naszyjnik. Był cały czarny. Wpadła mi do głowy myśl, żeby zamiast przez sen skontaktować się z Overlordem to rozbić naszyjnik i wtedy zobaczyć co się stanie. Postanowiłam przeczekać do północy i wtedy zacząć działać. W międzyczasie wzięłam słuchawki, telefon i zaczęłam słuchać muzyki. O godzinie 23:30 ktoś zapukał do mojego pokoju i wszedł. To był Kai.

Życie wśród Ninja: Lego Ninjago///ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz