... Myślałam, że się przewrócę gdy go zobaczyłam.-Tata?- powiedziałam z niedowierzaniem.
-Co ciebie tak dziwi? Przecież mówiłem,że widzisz duchy.Gwałtownie podniosłam się z łóżka. Sam zrobił to samo.
-Co się stało?- zapytał.
-Nic takiego. To tylko zły sen- wyjaśniłam.
-Dobrze- położył się i zamknął oczy.
Ja nie mogłam spać więc zaparzyłam sobie herbatę.Usłyszałam dzwonek. Bałam się otworzyć drzwi. Ostatecznie podeszłam do nich i nacisnęłam na klamkę.
Moje serce zaczęło tak szybko bić.
-Cześć- powiedział Damon z bukietem róż w ręce.
Nie odpowiadałam zupełnie nic. Zamurowało mnie. Z Mystic Falls do Elko jest ponad 900 km. On tutaj? To nie możliwe.
-Przepraszam- powiedział.
-Ty chyba sobie żartujesz- powiedziałam w końcu i popchnęłam drzwi jednak nie przewidziałam tego, że Damon jest szybszy.
-Porozmawiamy?- zapytał.
-Spierdalaj!- wrzasnęłam.
Bałam się, że te krzyki obudzą Sama więc wyszłam z domu, zamykając za sobą drzwi.
-No przepraszam- przytulił mnie.
Odepchnęłam go i się odsunęłam.
-Co tam u Eleny?- zapytałam z wredną miną.
-Nie wie, że tu jestem. Ale nieważne. Kocham cię- wyznał miłość.
-Myślisz, że powiem to samo? Jeśli tak sądzisz to jesteś w błędzie.
Ja Ciebie kochałam. Tak bardzo kochałam. Sądziłam, że będziemy na zawsze, ale rzeczywistość jest inna. Zraniłeś mnie. Wybrałeś Elenę. Nie wybaczę Tobie- powiedziałam patrząc w jego oczy. Byłam zadziwiająco opanowana.
-Popełniłem błąd. Wybacz mi.
-Nie. Przepraszam to niemożliwe- szepnęłam.
-Dobrze. Przepraszam za wszystko- powiedział i odszedł z bukietem kwiatów w rękach.
Zrobił kilka kroków i wyrzucił róże na pobocze. Znając jego tak szybko się nie podda.Wróciłam do domu. Sam na szczęście jeszcze spał.
Rozpłakałam się.
Najchętniej bym się czegoś napiła jednak nie chciałam wpaść w uzależnienie.
Usiadłam na krześle w kuchni i myślałam. W zasadzie o wszystkim.
Rozmyślanie przerwał mi kolejny dzwonek do drzwi.
Otworzyłam.
-Cześć- przywitał się Dean.
-Hej. Wejdź- wpuściłam go do środka.
-Jak tam?- zapytał.
-Dobrze.
-Piliście?- spojrzał na butelki po alkoholu i Sama.
-Trochę- potwierdziłam.
-Ty już nie powinnaś pić- powiedział stanowczo.
-No wiem. Co się tam wydorzyło? Co zabiło tą dziewczynę?- zapytałam.
-Nie mam pojęcia. Ale dowiem się. Masz może jakieś stare dokumenty ojca?- zadał pytanie.
-Mam- powiedziałam i wskazałam miejsce, w którym są bronie, zdjęcia i wiele dokumentów.
-Mogę to przejrzeć?
-Pewnie- pozwoliłam.
-Co tutaj robicie?- wszedł Sam do sypialni rodziców.
-O obudził się!- krzyknął Dean.
-Dean. Będę z Tobą polował- oznajmił Sam.
-Jutro wyjeżdżamy.
-No i kurwa znów zostanę sama- powiedziałam smutna.
-Możesz jechać z nami- zażartował Dean.
-Okej. To jadę z wami- powiedziałam całkowicie serio.
-Dean Tylko żartował. Nie pozwolę Tobie- skomentował Sam.
-Nie będziesz z nami polować- dodał blondyn.
-Nie decydujcie za mnie. Z wami nie będę, ale przeczytam wszystkie dzienniki ojca i pójdę w jego ślady. W sumie i tak nie mam nic do roboty.
Najwyżej zginę. O tym marzę- powiedziałam.
-Nie mów tak- powiedział stanowczo Sam.
-Ahh. Nie dasz rady sama, więc pojedziesz z nami. Nauczę cię wszystkiego- dodał Dean.
-Nie musicie mnie przygarniać z litości. Serio nie potrzebuję tego.
-Pojedziesz z nami- westchnął Sam.
-Jutro wyjeżdżacie?- spytałam.
-Tak- potwierdził Dean.
Chyba Samowi przypomniało się to, że jego dziewczyna nie żyje.
Usiadł na łóżku. Spłynęła mu łza po poliku. Dosiadłam się do niego.
-No nie smuć się. Przestań o tym myśleć. Proszę... My mamy przejebane. Powinniśmy w tym wieku imprezować, szaleć.. A my co? A my pożegnaliśmy już stanowczo za dużo osób- spłynęło mi kilka łez. Przyjaciel mnie przytulił.
-Trzeba o tym po prostu zapomnieć i iść dalej- wtrącił się Dean.___________________________
Hejka!
Przepraszam, że ten rozdział jest taki krótki. Jednak obiecałam sobie, że raz w tygodniu będę wstawiać. Niestety minął już ponad tydzień :(, no ale nareszcie jest!
Co o nim sądzicie?
Robi się jak w trudnych sprawach.
Pozdrawiam!
:)
CZYTASZ
Zmiana (pamiętniki wampirów & supernatural fanfiction)
Fanfic#6 wampiry Claire Wildian to dziewiętnastolatka, której życie nie oszczędza.. Myśli, że śmierć ojca to ostatnia przykrość jaka ją spotkała. Jednak jest coraz gorzej. Dowiaduję się czym zajmował się jej tata. Poznaje również tajemnice, które zmienia...