28. "Odwiedziny"

368 23 2
                                    


... Myślałam, że się przewrócę gdy go zobaczyłam.

-Tata?- powiedziałam z niedowierzaniem.
-Co ciebie tak dziwi? Przecież mówiłem,że widzisz duchy.

Gwałtownie podniosłam się z łóżka. Sam zrobił to samo.
-Co się stało?- zapytał.
-Nic takiego. To tylko zły sen- wyjaśniłam.
-Dobrze- położył się i zamknął oczy.
Ja nie mogłam spać więc zaparzyłam sobie herbatę.

Usłyszałam dzwonek. Bałam się otworzyć drzwi. Ostatecznie podeszłam do nich i nacisnęłam na klamkę.
Moje serce zaczęło tak szybko bić.
-Cześć- powiedział Damon z bukietem róż w ręce.
Nie odpowiadałam zupełnie nic. Zamurowało mnie. Z Mystic Falls do Elko jest ponad 900 km. On tutaj? To nie możliwe.
-Przepraszam- powiedział.
-Ty chyba sobie żartujesz- powiedziałam w końcu i popchnęłam drzwi jednak nie przewidziałam tego, że Damon jest szybszy.
-Porozmawiamy?- zapytał.
-Spierdalaj!- wrzasnęłam.
Bałam się, że te krzyki obudzą Sama więc wyszłam z domu, zamykając za sobą drzwi.
-No przepraszam- przytulił mnie.
Odepchnęłam go i się odsunęłam.
-Co tam u Eleny?- zapytałam z wredną miną.
-Nie wie, że tu jestem. Ale nieważne. Kocham cię- wyznał miłość.
-Myślisz, że powiem to samo? Jeśli tak sądzisz to jesteś w błędzie.
Ja Ciebie kochałam. Tak bardzo kochałam. Sądziłam, że będziemy na zawsze, ale rzeczywistość jest inna. Zraniłeś mnie. Wybrałeś Elenę. Nie wybaczę Tobie- powiedziałam patrząc w jego oczy. Byłam zadziwiająco opanowana.
-Popełniłem błąd. Wybacz mi.
-Nie. Przepraszam to niemożliwe- szepnęłam.
-Dobrze. Przepraszam za wszystko- powiedział i odszedł z bukietem kwiatów w rękach.
Zrobił kilka kroków i wyrzucił róże na pobocze. Znając jego tak szybko się nie podda.

Wróciłam do domu. Sam na szczęście jeszcze spał.
Rozpłakałam się.
Najchętniej bym się czegoś napiła jednak nie chciałam wpaść w uzależnienie.
Usiadłam na krześle w kuchni i myślałam. W zasadzie o wszystkim.
Rozmyślanie przerwał mi kolejny dzwonek do drzwi.
Otworzyłam.
-Cześć- przywitał się Dean.
-Hej. Wejdź- wpuściłam go do środka.
-Jak tam?- zapytał.
-Dobrze.
-Piliście?- spojrzał na butelki po alkoholu i Sama.
-Trochę- potwierdziłam.
-Ty już nie powinnaś pić- powiedział stanowczo.
-No wiem. Co się tam wydorzyło? Co zabiło tą dziewczynę?- zapytałam.
-Nie mam pojęcia. Ale dowiem się. Masz może jakieś stare dokumenty ojca?- zadał pytanie.
-Mam- powiedziałam i wskazałam miejsce, w którym są bronie, zdjęcia i wiele dokumentów.
-Mogę to przejrzeć?
-Pewnie- pozwoliłam.
-Co tutaj robicie?- wszedł Sam do sypialni rodziców.
-O obudził się!- krzyknął Dean.
-Dean. Będę z Tobą polował- oznajmił Sam.
-Jutro wyjeżdżamy.
-No i kurwa znów zostanę sama- powiedziałam smutna.
-Możesz jechać z nami- zażartował Dean.
-Okej. To jadę z wami- powiedziałam całkowicie serio.
-Dean Tylko żartował. Nie pozwolę Tobie- skomentował Sam.
-Nie będziesz z nami polować- dodał blondyn.
-Nie decydujcie za mnie. Z wami nie będę, ale przeczytam wszystkie dzienniki ojca i pójdę w jego ślady. W sumie i tak nie mam nic do roboty.
Najwyżej zginę. O tym marzę- powiedziałam.
-Nie mów tak- powiedział stanowczo Sam.
-Ahh. Nie dasz rady sama, więc pojedziesz z nami. Nauczę cię wszystkiego- dodał Dean.
-Nie musicie mnie przygarniać z litości. Serio nie potrzebuję tego.
-Pojedziesz z nami- westchnął Sam.
-Jutro wyjeżdżacie?- spytałam.
-Tak- potwierdził Dean.
Chyba Samowi przypomniało się to, że jego dziewczyna nie żyje.
Usiadł na łóżku. Spłynęła mu łza po poliku. Dosiadłam się do niego.
-No nie smuć się. Przestań o tym myśleć. Proszę... My mamy przejebane. Powinniśmy w tym wieku imprezować, szaleć.. A my co? A my pożegnaliśmy już stanowczo za dużo osób- spłynęło mi kilka łez. Przyjaciel mnie przytulił.
-Trzeba o tym po prostu zapomnieć i iść dalej- wtrącił się Dean.

___________________________
Hejka!
Przepraszam, że ten rozdział jest taki krótki. Jednak obiecałam sobie, że raz w tygodniu będę wstawiać. Niestety minął już ponad tydzień :(, no ale nareszcie jest!
Co o nim sądzicie?
Robi się jak w trudnych sprawach.
Pozdrawiam!
:)

Zmiana (pamiętniki wampirów & supernatural fanfiction)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz