III

121K 3.2K 3.3K
                                    

Ostrzeżenie!

Opowiadanie zawiera kontrowersyjne sceny.

- A ty? Gdzie byłaś?

Przełknęłam ślinę, zatrzymując rosnącą gule w gardle. Jest zły? Mam skłamać? A jeśli doskonale wie, gdzie byłam? Cholera jasna.

- Byłam u mamy - rzuciłam.

- Tak? - uniósł ciemne brwi, podkreślające jego diabelskie spojrzenie w górę, jednak widziałam w tym coś podejrzanego - Jak się czuje?

Ponownie przełknęłam ślinę, gdy zobaczyłam, jak unosi swoje ręce w górę prosto do szarego krawatu, którego zaczął luzować, nie spuszczając przy tym mnie z oczu.

- Dobrze... - odpowiedziałam, odwracając wzrok.

Zapadła cisza, a ja nie miałam odwagi się odezwać. Okłamałam go. Okłamałam mojego ukochanego. Po chwili usłyszałam ciężkie kroki w moją stronę. Spojrzałam przed siebie i rozchyliłam delikatnie wargi, nabierając więcej powietrza do płuc, gdy dotarł do mnie jego intensywny zapach perfum, ale i widok jego osoby kilka centymetrów ode mnie. Jego wyraz twarzy nic nie wykazuje, nie mogę niczego rozpoznać, sama tajemniczość, jednocześnie to to, co kocham w nim. Spoglądam na krawat, który jest już poluzowany i ponownie przełykam ślinę na samą myśl, co mnie czeka. Nagle bez słowa duża i ciepła, męska dłoń chwyciła moją, wyprowadzając z salonu.

- Gdzie idziemy? - zapytałam.

- Wziąć kąpiel.

*

Spojrzałam na niego, gdy napuszczał wody do wanny i sprawdził jej temperaturę, wkładając rękę pod strumień. Cała się grzeję, moje serce łomocze i czuję własne, bijące tętno. Nie wspomnę już o mrowieniach w kobiecości, która już robi się wilgotna. Ona to czuje i ona jest już gotowa na to, co ją będzie czekać.

Odwróciłam wzrok w stronę lustra, przyglądając się swojemu odbiciu. Dlaczego on mnie nie może pokochać tak, jak ja pokochałam jego? Dlaczego nie czuje tego samego? Ma mnie w garści, owiniętą wokół palca, jedno pstryknięcie, a będę na każde jego zawołanie. Jednak chcę tego, chcę go uszczęśliwić, bo go kocham. Kocham tego mężczyznę. Zamknęłam na chwilę oczy, wciągając więcej powietrza do płuc, ale gdy tylko je z powrotem otworzyłam ujrzałam go. Stał za mną, wpatrując się w nasze odbicie. Był wyższy ode mnie o głowę i bez żadnego problemu lustrował widok przed sobą. Jego wyraz twarzy jest taki spokojny, opanowany, on nic nie ukazuje, ale to właśnie mnie ostrzega, to właśnie mnie przeraża, jednocześnie tak bardzo pociąga.

Poczułam pierwszy dotyk na moich odkrytych ramionach. Przeszedł mnie dreszcz i delikatnie drgnęłam, przymykając oczy. Ciepłe dłonie wolnym tempem zsunęły się wzdłuż moich ramion w dół, a jego opuszki palców dotknęły moich. Chciałam złączyć nasze dłonie, spleść je i pokazać, jak bardzo go kocham, jednak ręce ponownie powędrowały w górę i tym razem prosto do pleców. Odgarnął moje włosy na lewy bok, chwytając za zamek od czarnej sukienki i zsunął go, chwytając później za materiał na moich ramionach. Robił wszystko powoli, zmysłowo i tylko po to, aby mnie podsycić. Poczułam jego usta przy moim uchu i drażniący mnie ten krótko ścięty zarost, który na dodatek drażnił mój policzek. Zaczął zsuwać ze mnie materiał sukienki, a ja wzięłam głębszy wdech, czując przechodzące mnie dreszcze przez jego dotyk, jakim obarcza moje ręce.

Materiał opadł na moje gołe stopy i oblizałam dolną wargę, opierając głowę o męskie ramię. Poczułam pierwsze pocałunki, które były mokre i pełne namiętności, którą mnie obdarowywał. Całował mój kark, moją szyję, sprawiając miłe i rozluźniające uczucie dla mojego ciała. Chwycił za zapięcie od stanika i wzięłam głośniejszy wdech, prawie wydając z siebie już cichutki jęk, kiedy odpiął go od razu. Ugryzł moją skórę na szyi, sunąc dłońmi po ramionach prosto do ramiączek, które kciukami zaczął zsuwać. Już po kilku sekundach czarny biustonosz znajdował się na wykafelkowanej białymi płytkami podłodze, ale poczułam niedosyt, gdy nawet nie dotknął piersi, a tylko położył płasko ręce na moim brzuchu i sunął nimi w górę i dół, zahaczając specjalnie o piersi, żeby mnie tylko zniecierpliwić.

Dobre wrażenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz