– Holly, ile można było czekać? – spytał chłopak, wchodząc do pomieszczenia.
– Tyle, ile trzeba – odpowiedziałam delikatnie zirytowanemu przyjacielowi. Dylan jedynie pokręcił głową i się zaśmiał.
– Powiem ci, że ten argument był mocny – stwierdził brunet i do mnie mrugnął. Kilka sekund później zaczął rozglądać się po pokoju, aż natrafił wzrokiem na książkę. – Ty jesteś niemożliwa – skomentował, biorąc do rąk tom "Więźnia Labiryntu". – Holly, jesteśmy w Los Angeles, wczoraj tu przyjechaliśmy, dzisiaj mamy dzień wolny, a ty zamykasz się w pokoju i czytasz książkę? Nie ma mowy! Konfiskuję to dobro materialne – powiedział zdecydowanym tonem i schował powieść za plecami, nie pozwalając mi jej wziąć.
– O'Brien...
– Roden... Nie ma mowy, byś tak spędziła dzisiejszy dzień.
– A może ja chcę?
– A może ty nie chcesz?
– O'Brien...
– Roden...
–Nie martw się, przecież ci ją oddam... W swoim czasie. Na razie porobimy coś innego.
– Co niby?
– Dowiesz się wkrótce – stwierdził, wyciągając jedną ręką telefon, a drugą nadal trzymając książkę.
– Co ty kombinujesz, O'Brien? – spytałam zauważając, że wpisywał coś na ekranie.
– Bądź cierpliwa, zaraz zobaczysz.
– Mam się bać? – zadałam pytanie, a po upływie około dwóch minut do pokoju wpadł Tyler.
– Dylan, co to za nagła tragiczna sytuacja? – wydyszał Ty, na co uniosłam brwi. Już bynajmniej wiedziałam, do czego potrzebny był mu telefon.
– Holly czytała książkę.
– Matko, spodziewałem się że będzie gorzej, straszysz chłopie – zaśmiał się brunet.
– Sprawa jest poważna – powiedział Dylan, krzyżując ręce na torsie. – Czy ty nie widzisz, co się dzieje? Jesteśmy w Los Angeles, a ona zamyka się w pokoju i uważa, że wszystko jest w porządku.
– No dobra, racja – zgodził się Tyler oraz powtórzył gest mojego przyjaciela. – To co z tym robimy? – zadał pytanie, po czym oboje zaczęli się we mnie wpatrywać. Chwilę później na twarzy chłopaka pojawił się szeroki uśmiech. – Dyskoteka?
– Dyskoteka – podchwycił pomysł O'Brien, a ja zaczęłam się śmiać z całej tej sytuacji. Spodziewałam się, że wpadli na coś dużo gorszego. – Staramy się zorganizować jakąś w hotelu czy idziemy do klubu?
– Chyba na razie lepiej w hotelu, jeśli się uda – zadecydował Ty.
– Wiesz może, czy jest tu jakaś sala w której można ją zrobić ?
– Tak, na parterze.
– To świetnie – klasnął w dłonie Dylan. – W takim razie, na co czekamy? Trzeba to zorganizować!
××××××××××××××××××××××××××××××××
Hej :DZbliżają się święta (o czym na pewno wiecie XD) i z tej okazji mam do Was pytanie: chcielibyście, bym napisała jakiś dodatek świąteczny (nie miałby on większego wpływu na fabułę) czy wolicie po prostu kolejny rozdział, ponieważ twierdzicie, że nie ma sensu, bym pisała coś takiego?
Matlenea
CZYTASZ
I Got This Role | Dylan O'Brien
FanficHolland i Dylan to dwójka przyjaciół, którzy znają się od dziecka. Pewnego razu, O'Brien zachęca Roden, by wybrała się z nim na casting do serialu "Teen Wolf". Dziewczyna, po namowach ze strony chłopaka, zgadza się tam z nim pójść, nie przypuszczają...