Lucyfer nie znosił ryb i nawet Sam nie mógł go do nich przekonać. A próbował. Najróżniejszymi sposobami. Czasami nawet podstępem próbował zmusić go do zjedzenia ryby, jednak ten zawsze jakoś wyczuwał ją i wyrzucał do śmietnika, krzycząc na Sama.
Dlatego postanowił zrobić paluszki rybne, by przekonać się czy ten też je wyrzuci czy zje spokojnie.
Jakie było zaskoczenie, kiedy ten wręcz rzucił się na jedzenie z wielkim uśmiechem. Sam tylko kręcił głową, przyglądając się mu.
- Co to jest? - spytał Lucyfer z buzią pełną jedzenia.
- Paluszki rybne - odpowiedział spokojnie Sam.
Lucyfer wypluł jedzenie natychmiast po jego słowach, przez co ten się skrzywił.
- Ale ja nie cierpię ryb, Samuelu! - pisnął głośno, rzucając się na niego.
Przewrócił go z krzesła, spadając na niego i okładając go pięściami.
CZYTASZ
when the lights go out • stories ✅
DiversosZazwyczaj homoseksualne jednoczęściowe historie. Dostałam wyzwanie adwentowe od @Zumoji i wypełniam je w one shotach oznaczonych #2k16adwent 😂 Skończone - już nie piszę.