- Zawsze lubiłam pisać listy do świętego Mikołaja, wiesz? - stwierdziła Erica, ściskając dłoń Boyda, po dłuższej ciszy, a ten tylko mruknął coś pod nosem, by ta kontynuowała. - Ciekawe jakby wyglądały święta... Wiesz... Chciałbyś coś na święta? - Boyd pokręcił głową na nie, a ta się uśmiechnęła, kładąc głowę na jego ramieniu. - Ja nie wiem. Jak się uwolnimy... napiszmy list do Mikołaja, co?
Boyd burknął na zgodę, przyciągając ją bliżej siebie, a ta się cicho zaśmiała, wtulając się w niego.
Cicho rozmawiali ze sobą, kiedy weszła Kali. Boyd nie mógł nic zrobić, jak Erica rzuciła się na nią i zginęła. Nie mógł się nawet ruszyć.
Przeklinał się za to każdego dnia, próbując napisać obiecany list.
CZYTASZ
when the lights go out • stories ✅
DiversosZazwyczaj homoseksualne jednoczęściowe historie. Dostałam wyzwanie adwentowe od @Zumoji i wypełniam je w one shotach oznaczonych #2k16adwent 😂 Skończone - już nie piszę.