Rozdział 3
Leżała. Tak, zdecydowanie leżała na czymś niesamowicie wygodnym. Dziewczyna nie miała ochoty zwracać uwagi na nic innego, jednak nieznośne pulsowanie skroni samo dało o sobie znać. Po chwili usłyszała dwa przytłumione głosy, ale za nic nie mogła zrozumieć, co mówią. Po minucie nastała cisza.
- Dobra, to chyba koniec lenistwa.- pomyślała niechętnie Camille, i spróbowała otworzyć ciężkie od snu powieki. Gdy w końcu jej się to udało, pierwszym co zauważyła było to, że ku jej zdziwieniu i niesamowitej uldze nie oślepiło ją żadne światło, a tego właśnie się spodziewała. Zamrugała kilka razy, po czym stwierdziła, że pomieszczenie, w którym się znajdowała było pogrążone w półmroku. Niestety następna rzecz, którą zarejestrował jej wzrok nie była już tak przyjemna, dokładniej był nią mężczyzna siedzący na fotelu obok sofy, na której leżała. Wbijał w nią swój pogardliwy wzrok. Dziewczyna na jego widok z szoku odskoczyła, co skończyło się upadkiem na zimną, kamienną podłogę. –Kurwa!- warknęła zdezorientowana wydarzeniem sprzed chwili. Zauważyła, że mężczyzna chciał już wstać, aby pomóc jej stanąć, ale ta machnęła w jego kierunku ręką pokazując, że nie ma takiej potrzeby, i lekko się chwiejąc, powoli wstała. Kiedy usiadła już na sofie, mogła lepiej przyjrzeć się mężczyźnie, i ku jej niezadowoleniu dostrzegła w jego oczach satysfakcję, i zadowolenie. Nie miała pojęcia, co jest jej powodem, jednakże sam fakt, że to ona była z tym w jakiś sposób związana, uraził ją. Mężczyzna był wysoki, od razu mogła to zauważyć mimo tego, że siedział. Jego twarz okalały kruczoczarne włosy sięgające do ramion, miał bardzo bladą karnację. Haczykowaty nos odejmował mu kilka lat, a wąskie usta zdobił chamski uśmieszek. Iście ślizgoński uśmieszek. Był on ubrany w elegancką, czarną, i obszerną szatę z mnóstwem guzików. Tak, z pewnością wyglądał inaczej. Dziewczyna pierwszy raz widziała kogoś o takim wyglądzie. Choć nie prezentował się źle, musiała to przyznać.Jednak największe wrażenie na dziewczynie zrobiły jego obsydianowe oczy. Gdy zobaczyła jego uniesioną brew, zdała sobie sprawę, że się zamyśliła i patrzyła na niego zdecydowanie dłużej, niż powinna.
- Co się ze mną dzieje?- Zadała sobie pytanie.- Naprawdę czas się ogarnąć. – Gdzie ja jestem?- Spytała z idealnym niepokojem, i lekkim zaciekawieniem. Doskonale. Severusa szczerze zdziwił ton głosu dziewczyny, jak i jej pytanie. To nie tak, że nie wydawały się normalne. Wręcz przeciwnie. Każda normalna osoba by tak zareagowała. Ale mimo wszystko coś mu nie pasowało. Jeszcze przed chwilą dziewczyna spadła z jego sofy, i przeklęła wyglądając jakby szlag ją trafiał, i miała ochotę zabić każdego, kto znajdował się w zasięgu jej wzroku, a później dumnym gestem odtrąciła jego pomoc. To samo w sobie było na tyle zabawne, że nawet nie starał się powstrzymać uśmieszku cisnącego mu się na usta. A w momencie, gdzie dziewczyna na niego spojrzała, jej oczy wyrażały czystą wściekłość, która powoli zmieniała się w śmiertelne oburzenie, by potem zacząć go z ciekawością obserwować tylko po to, by w chwili kiedy podniósł brew w niemym pytaniu, i był już pewien jej wybuchu, przekształciły się w idealnym, wręcz naturalnym tempie zaniepokojone z leciutką lecz nieprzesadną ilością ciekawości. A dziewczyna zadała to najnaturalniejsze pytanie „Gdzie ja jestem?". I to właśnie, cała ta naturalność połączona z szokiem wydawałaby się idealnym wyjaśnieniem jej zachowania, ale nie dla Severusa.Jemu wydawało się to zbyt naturalne. Ktoś mógłby powiedzieć,że mężczyzna ma paranoje, jednak to nie to. Sami się zastanówcie, czy jest możliwość żeby czyjaś reakcja była tak perfekcyjna, wręcz jakby zaplanowana i wyuczona? Dla każdego pewnie tak. Ale nie dla Severusa Snape'a. Mimo to, w czasie tych wszystkich myśli na jego twarzy nie ukazał się nawet cień jego zdziwienia. Powiedział jedynie pięć słów przybierając obojętny światu ton.
–Znajduje się Pani w Hogwarcie.
-To faktycznie dużo mi powiedział!-pomyślała z irytacją. –Przepraszam, ale co to jest Hogwart?
CZYTASZ
Zapomniana historia (ZAWIESZONE)
Fanfiction*Opowiadanie zostaje zawieszone. Możliwe, że w czasie wakacji zostanie one od początku napisane i dobrze skorektowane. Chwilowo chcę się zająć pisaniem lepszych prac od początku* Kim jest Camilla Crystal? I co ma wspólnego z mrocznym mistrzem eliksi...