Miesiąc później~
Młodszy wyplątał się z żelaznego uścisku swojego chłopaka, aby następnie spojrzeć na jego spokojną twarz. Uniósł delikatnie kąciki ust do góry i szybko wstał oraz ubrał koszulkę, która leżała na ziemi i jako jedyna nie śmierdziała w porównaniu do reszty. Wyszedł ze swojej i Jimina sypialni, po czym skierował się do kuchni. Nalał wody do czajnika i za ten czas kiedy czekał aż się zagotuje, wyciągnął z szafek trzy kubki. Wsadził do nich torebki z herbatą i oparł się o blat. Przez te kilka tygodni spedzonych w towarzystwie Jimina, zaczął zastanawiać się jak wyglądało wszystko przed tym wypadkiem, którego swoją drogą również nie pamiętał. Wiedział tylko, że coś na niego spadło i dosyć mocno uderzyło w głowę, przez co stracił swoje wspomnienia. Naprawdę chciał je odzyskać, ale czy na pewno nie będzie tego żałować?
Jego przemyślenia zostały przerwane przez gwizd czajnika, więc wyłączył go i chwycił za rączkę. Jego telefon, który od wczoraj leżał na blacie wydał z siebie dźwięk powiadomienia, a przed oczami Jeona pojawiły się wszystkie wiadomości od Parka z przed kilku lat. Jego dłonie zaczęły drżeć, przez co czajnik, który trzymał, spadł na kafelki i zrobił niesamowity hałas, który rozbiegł się po całym mieszkaniu. Zaraz po tym przypomniał sobie wszystko i chyba faktycznie zaczął żałować tego, że akurat w tym momencie powróciły mu wspomnienia.
- Jungkookie...! Co się stało!?- usłyszał za plecami przestraszony głos swojego chłopaka, więc obrócił się na pięcie i ze łzami w oczach na niego spojrzał.
Za Jiminem stanął równie wystraszony Taehyung i przez kilka kolejnych minut stali w ciszy, nie przejmując się zalaną podłogą w kuchni.
- Kookie.. przypomniałeś sobie, prawda...?- zapytał niepewnie Kim, widząc łzy spływające po policzkach młodszego.
- Ja ci wszystko wytłumaczę, kochanie.- zapewnił Jimin, podchodząc do Jeona i starając się nie wejść stopami we wrzątek.
- Nie musisz mi nic tłumaczyć, do cholery!- wrzasnął, odtrącając chłopaka, który próbował go objąć.- Nawet ty, Taehyung, byłeś kurwa po jego stronie!?
Wspomniany wcześniej brunet tylko spuścił głowę, a Jimin złapał Jeongguka za ramię i bezpiecznie przeprowadził przez kuchnię. Kook na początku się wyrywał, ale mimowolnie poddał się Parkowi, nie chcąc wylądować w kałuży.
- Usiądź. Nie odzywaj się i mnie wysłuchaj.- powiedział blondyn, a Jeon niechętnie posłuchał jego prośby.
- Ehhh... to nie tak, że to wszystko co do ciebie wtedy pisałem było szczere.- zaczął, drapiąc się po karku.
- O czym ty mówisz?
- Na początku naprawdę myślałem, że Yoongi jest super, ale przeliczyłem się. Pisałem do ciebie te wszystkie okropne wiadomości, nie dlatego, że przestałem cię kochać, tylko dlatego, że on mi kazał. Jak tylko dowiedział się o twoim istnieniu, zaczął mnie szantażować. Powiedział, że jeśli z tobą nie zerwę i nie będę z nim, pobije mnie i dowie się gdzie mieszkasz. To jakiś psychol! Nie chciałem, żeby cokolwiek się tobie stało, więc spanikowałem i chciałem to jakoś zakończyć. Byłem jednak na tyle wystraszony, że nie wziąłem pod uwagę tego, że będziesz cierpieć. Jak twoja mama zadzwoniła do mnie i powiedziała, że nie żyjesz, coś ukuło mnie w serce i wtedy sprzeciwiłem się Yoongiemu. Zerwałem z nim i zakończyłem naszą znajomość. Naprawdę tego żałuję, nie powinienem się go słuchać.. Przepraszam i wiedz, że cię kocham...- skwitował Jimin, już nie hamując łez cisnących mu się do oczu i nie czekając na odpowiedź, skierował się w stronę sypialni.- Rozumiem, jeśli nie chcesz mnie tu widzieć. Za godzinę się od was wyprowadzę i-
- Przepraszam, hyung. N-nie wiedziałem o tym.- powiedział młodszy, wstając z impetem z kanapy i obejmując blondyna od tyłu.- Nie wyjeżdżaj, proszę... Też cię kocham!
Park słysząc te słowa, niemalże zachłysnął się powietrzem. Obrócił się tak, aby być przodem do młodszego i nieco zaskoczony, odwzajemnił jego niespodziewany pocałunek.The end
( a/n;
Tym akcentem zakończymy tą książkę~
Bardzo dziękuję wam za gwiazdki i komentarze ❤
Nie umiem w pisanie zakończeń za co musicie mi wybaczyć, ale bbb was kocham i byłabym wdzięczna, jakbyście napisali co sądzicie o tym ff~~)
CZYTASZ
Love Of Distance || Jikook
Acak'Miłość na odległość jest...' czekaj, muszę znaleźć idealne słowo.. Albo inaczej. Może o tak: 'Miłość na odległość nie istnieje' I o tym przekonali się Jimin i Jungkook. Główny paring: Jikook Poboczne paringi: Yoonmin, Vkook ff pisane w formie sms