Jesteś naszym koszmarem- krzyczeli do niej wszyscy.
Fizycznie nie pokazywała nic, gorzej jej stan psychiczny.
"Trzeba było mnie utopić,
Nie musiałabym się was o nic prosić."Pewnego dnia wyszła z domu.
I nie mówiąc nic nikomu,
Udała się do lasu.
A tam wśród drzew odgłosów
Płakała i wyła wniebogłosy
Aż w końcu nagła cisza nastała.
Dziewczyna zaginęła,
Rodzina się skapnęła,
Policję zawiadomiła!
A ta odnalazła jej zwłoki
Wśród leśnej porannej opoki.
Strzeliła sobie w łeb z
rewolweru ojca.
Napisała list i odeszła, samotna.
Ostatnie jej słowa zapisane przed śmiercią:
"Przepraszam, że żyję, ale już blisko. Więcej mnie nie zobaczynie. Żegnajcie."
To wszystko.